Ani kibice reprezentacji Polski, ani ci Realu Madryt nie mogą być zadowoleni z ostatnich poczynań swoich ulubieńców. Punkty wspólne obu tych - pozornie odległych od siebie - zespołów znalazł Jerzy Dudek. Niewiele powodów do zadowolenia po Lidze Narodów Michał Probierz przejął stery w reprezentacji Polski w trudnym momencie. Jego podstawowym celem było wywalczenie awansu na mistrzostwa Europy, co ostatecznie udało się po barażach. Sam występ biało-czerwonych na Euro 2024 został odebrany dwojako. Z jednej strony udało się uzbierać zaledwie jeden punkt z dziewięciu, ale gra przeciwko Holendrom i Francji dawała nadzieję na lepsze jutro. Niestety, jesień w wykonaniu kadry była bardzo nieudana. Selekcjoner traktował Ligę Narodów jako poligon doświadczalny i znalazło to odzwierciedlenie w wynikach. Polacy uzbierali zaledwie cztery punkty i zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie. Ten wynik oznacza, że po raz pierwszy od momentu powstania tych rozgrywek, biało-czerwoni spadli do drugiej dywizji Ligi Narodów. Co gorsza, choć Michał Probierz przetestował szerokie grono zawodników, wydaje się, iż nie przybliżyliśmy się do rozwiązania licznych problemów - zwłaszcza w defensywie. "Trener zdaje sobie sprawę, że gramy w kratkę. Potrzebujemy środkowego pomocnika, który da oddech obrońcom. Teraz wygląda to tak, że co chwilę trzeba coś łatać w drużynie. Kadra gra raz na jakiś czas i po słabych wynikach dyskusje trwają i trwają. Oni wszyscy muszą zmagać się z krytyką, analizą ekspertów, wyciąganiem wniosków przez ludzi z zewnątrz, czy damy radę w kolejnych spotkaniach i czy Michał Probierz będzie trenerem w marcu. Sami zawodnicy muszą ze sobą porozmawiać, czy da się zrobić coś więcej" - ocenił sytuację Jerzy Dudek w rozmowie ze "Sportowymi Faktami WP". Reprezentacja Polski jak Real Madryt? Tak uważa Jerzy Dudek W wywiadzie członek Klubu Wybitnego Reprezentanta pokusił się o ciekawe porównanie. Po chwili rozwinął swoją myśl. "Czasami są to bardzo dobre momenty, jak z Portugalią, Chorwacją, Szkocją w Lidze Narodów, podczas Euro. Zupełnie tak jak Real w niedawnym El Clasico z Barceloną. Miał Real mnóstwo sytuacji, spalonych, Kylian Mbappe był nieskuteczny. A na końcu przegrali 0:4, czuli duży zawód, bo wynik się nie zgodził. Porażka odbiera pewność siebie. Trudno cokolwiek budować, gdy nie ma wyników" - uważa Dudek. Faktem jest, że żadna z drużyn nie znajduje się w swoim najlepszym momencie. "Królewscy" przegrali pięć z jedenastu ostatnich spotkań i pozycja Carlo Ancelottiego jest niepewna. Choć w ostatnim czasie nie pojawiły się doniesienia o możliwym zwolnieniu Michała Probierza, selekcjoner również nie może być w stu procentach pewien kontynowania swojej pracy.