Polacy jako ostatnia ekipa zapewniła sobie awans na Euro 2024, które odbędzie się w Niemczech. Nie udało nam się zakwalifikować z grupy, gdzie zajęliśmy dopiero trzecie miejsce za Albanią i Czechami. Musieliśmy więc mierzyć się w barażach. W nich najpierw "Biało-Czerwoni' pokonali na PGE Narodowym w Warszawie Estonię 5-1, a potem zremisowali bezbramkowo w Cardiff z Walią po dogrywce, ale lepiej wykonywali rzuty karne, zwyciężając w nich 5-4. Polaków do Euro 2024 prowadziło dwóch trenerów. Zaczął Fernando Santos, który w przeszłości z Portugalią został mistrzem Europy, a także wygrał Ligę Narodów, ale ponieważ nie sprawdził się, zastąpił go Michał Probierz. I to właśnie on był na czele delegacji, która od 2 kwietnia przebywała w Niemczech, aby wizytować ośrodki pod bazę naszej kadry. Euro 2024. Delegacja z Probierzem na czele wybrała bazę Oprócz selekcjonera znaleźli się w niej: Łukasz Wachowski, sekretarz generalny związku, Łukasz Gawrjołek, odpowiedzialny za kwestie logistyczne w sztabie kadry oraz Andrzej Zaremba, dyrektor departamentu logistyki PZPN-u. Natomiast w środę decyzję przekazał na portalu społecznościowym Kulesza. "Drodzy kibice, formalności dopięte, umowy podpisane! Reprezentacja Polski podczas mistrzostw Europy zamieszka w Hanowerze" - napisał szef polskiej piłki. "Baza sportowa będzie zlokalizowana na obiektach klubu Hannover 96, a nasza drużyna wraz ze sztabem zamieszka w hotelu Sheraton" - dodał. Euro 2024. Polacy zagrają w finałach piąty raz z rzędu Wcześniej wymieniano dwa miejsce, gdzie może zamieszkać baza. Były to Brema i Poczdam. Jak się okazało wybór Probierza, który miał decydujący głos, okazał się jednak inny. Polacy w finałach mistrzostw Europy zagrają po raz piąty z rzędu. Najlepszy wynik zanotowali na Euro 2016 na francuskich boiskach, gdzie doszli do ćwierćfinału. W tegorocznej imprezie "Biało-Czerwoni" zagrają w grupie D. I tak 16 czerwca w Hamburgu ich pierwszym rywalem będzie Holandia, 21 czerwca w Berlinie zmierzymy się z Austrią, a 25 czerwca w Dortmundzie z Francją.