Nie ma wątpliwości, że PGE Narodowy to dla polskiego futbolu miejsce szczególne, wręcz magiczne. Trudno jednak stwierdzić, by biało-czerwoni fani ponieśli drużynę trenera Fernando Santosa do poprzedniego, skromnego triumfu nad Albanią, gdy trzy punkty zapewnił nam Karol Świderski. Wówczas - mimo "komend" wyświetlanych na telebimach - na trybunach długi fragmentami było stosunkowo cicho. Wybijała się tylko mała grupka przyjezdnych, którzy ogłaszając się "przywódcami narodu", dopingowali swoich. Mecz Polska - Niemcy od strony kibicowskiej rozpoczął się od... wpadki Polskiego Związku Piłki Nożnej. Okazało się, że na przygotowanych dla fanów kartonikach, pojawił się błąd ortograficzny. "Dobra nowina" dla Kuby Błaszczykowskiego. Głośny koniec wielkiej burzy Mecz Polska - Niemcy. Jakub Błaszczykowski pożegnał się z kadrą. Polscy fani nie zawiedli Później było już znacznie lepiej. A mówiąc wprost - polscy fani stanęli na wysokości zadania. Już podczas rozgrzewki zgotowali Jakubowi Błaszczykowskiemu gromkie oklaski. Sytuacja powtórzyła się, gdy tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego piłkarz Wisły Kraków odbierał pamiątkową koszulkę z rąk prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej - Cezarego Kuleszy. Kulminacja emocji nastąpiła jednak w 16. minucie spotkania, kiedy Jakub Błaszczykowski opuszczał murawę. Kuba mógł być dumny z takiego pożegnania. Przyznał to po spotkaniu trener Fernando Santos, chwaląc postawę "Biało-Czerwonych" fanów. Portugalczyk zdradził także, co przekazał Jakubowi Błaszczykowskiemu przed meczem. - Powiedziałem mu: "Korzystaj z tego momentu, ciesz się i używaj. Mam nadzieje, że będzie z zdrowy, będziesz żył wiele lat i będziesz zadowolony z tego meczu" - przyznał szkoleniowiec reprezentacji Polski. Kim jest Agata, żona Kuby Błaszczykowskiego? Strzała Amora trafiła ją od razu. Unika błysku fleszy