Kibic reprezentacji Polski, jest kibicem cierpiącym. Nasza kadra od mundialu w Katarze nie daje żadnych pozytywnych sygnałów. Wszystko zaczęło się oczywiście od afery, której byliśmy świadkami poza boiskiem. Mowa rzecz jasna o skandalu związanym z premiami, który wybuchł po wyczekiwanym przez polskich kibiców mundialu w Katarze. Od tego momentu wszystko zaczęło się walić. Jan Tomaszewski nie wytrzymał. "On nie może grać w wyjściowym składzie kadry" Następnie przyszła decyzja Cezarego Kuleszy o zatrudnieniu na stanowisko selekcjonera Fernando Santosa. Portugalczyk okazał się kompletnym niewypałem, a porażka z Mołdawią na stałe zapisała się na kartach historii polskiej piłki. Po Santosie nadszedł czas na Michała Probierza, który przychodził do kadry znajdującej się w absolutnie beznadziejnej sytuacji. Wstyd, dramat, kompromitacja. Tak źle w XXI wieku nie było Niestety nowy selekcjoner reprezentacji Polski nie przywrócił jej blasku. Może na siłę można dostrzegać jakieś małe pozytywy, ale na pewno nie ma huraoptymizmu. Wystarczy spojrzeć na to, z jakimi drużynami Polska wygrała mecz o punkty w 2023 roku. Na tej liście znajdują się: Albania oraz Wyspy Owcze. Trzeba przyznać, że nie jest to zbyt ekskluzywne grono. Niepokojący incydent na PGE Narodowym. Media: Reprezentant Polski zemdlał Polska tym wszystkim drużynom, z którymi mierzyła się na przestrzeni ośmiu meczów eliminacyjnych, strzeliła zaledwie 10 goli, co samo w sobie jest wynikiem dramatycznym. Z drugiej jednak strony Biało-Czerwoni stracili dokładnie tyle samo goli, aż cztery strzeliła jej Mołdawia. To sprawia, że zakończyliśmy te fatalne eliminacje z bilansem bramkowym na poziomie 0. Znany i ceniony na Twitterze użytkownik DbAbsur, analizując poprzednie cykle eliminacyjne, wyliczył, że to pierwsza taka sytuacja w XXI Wieku, gdy Biało-Czerwoni w eliminacjach do mistrzostw Europy lub mistrzostw świata nie uzyskali pozytywnej różnicy bramkowej. Ostatni raz taki "sukces" był naszym udziałem w 1998 roku. Wówczas w grupie eliminacji do mistrzostw świata mieliśmy jednak Anglię, Włochów, Gruzję oraz Mołdawię. Oto jedyny wygrany meczu z Czechami? Świetny występ, posypały się komplementy Tamte eliminacje do mistrzostw świata zakończyliśmy z bilansem ujemnym (-2), strzelając 10 goli, tracąc 12. W ostatnich pięciu turniejach eliminacyjnych najgorszym wynikiem był ten z czasów Waldemara Fornalika, gdy w walce o mundial w Brazylii osiągnęliśmy różnicę bramek na poziomie zaledwie +6 (18/12). Jednakowo Adam Nawałka, Jerzy Brzęczek oraz Paulo Sousa nie doświadczyli takiego upokorzenia. Dopiero połączenie kadencji Fernando Santosa i Michała Probierza doprowadziło nas do takiego stanu.