Reprezentacja Polski za kilka tygodni stanie przed najważniejszym z wyzwań, jakie czekały na nią od baraży do mistrzostw świata w Katarze. Tym razem Biało-Czerwoni ponownie zagrają w barażach, ale w tym wypadku stawką będzie awans na mistrzostwa Europy w Niemczech w 2024 roku. Naszą kadrę czeka z pewnością trudna misja, aby dostać się na ten turniej. Rywale w marcowych meczach barażowych tanio skóry na pewno nie sprzedadzą. Wielkie wzmocnienie reprezentacji Niemiec, a zaraz Euro. To już oficjalne Michał Probierz tak naprawdę niedawno rozpoczął pracę z Biało-Czerwonymi, a może okazać się, że błyskawicznie ją zakończy, choć ewentualny brak awansu na turniej nie musi tego oznaczać. Można sobie jednak wyobrazić, że w tej sytuacji selekcjoner traci swoją posadę. Nie jest na pewno tak, że kadra jest drużyną bez problemów, wręcz przeciwnie. Probierz sam twierdził w wywiadach po listopadowym zgrupowaniu, że najwięcej niedoskonałości widzi w drugiej linii. Jakub Moder wróci do kadry. Czekał ponad 700 dni Tam oczywiście pewne miejsce ma Piotr Zieliński i według Romana Kołtonia ta sytuacja się nie zmieni, niezależnie od problemów Polaka w SSC Napoli. Najważniejszą informacją przed zgrupowaniem z pewnością będzie jednak jeden wielki powrót, który planuje Michał Probierz. Mowa rzecz jasna o Jakubie Moderze, który po wyleczeniu kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych wrócił już do gry i dostaje minuty w angielskiej Premier League. Tak Legia "przywitała" Molde w Warszawie. Ależ pomysł, fani książek od razu się zorientują Zdaniem dziennikarza środkowy pomocnik Brighton and Hove Albion może spodziewać się zaproszenia na marcowe mecze o awans do mistrzostw Europy 2024. Kołton przekazał, że selekcjoner jest już po spotkaniu z reprezentantem Polski. "Selekcjoner Michał Probierz w akcji, właśnie gościł u Jakuba Modera - Polak na razie 7 meczów w Premier League, ale jego klasa nie podlega dyskusji i można się spodziewać nominacji w marcu" - przekazał na swoim profilu na portalu X. Dla Modera to kolejny milowy krok w powrocie do tej naprawdę największej piłki i być może regularnego grania w pierwszym zespole Brighton. Ostatni raz nasz zawodnik w barwach reprezentacji Polski zagrał podczas wspominanego wcześniej meczu barażowego ze Szwecją. Zaraz potem doznał potwornej kontuzji, która wykluczyła go z grania na prawie 600 dni. Od meczu o grę na mundialu do półfinału baraży przeciwko Estonii, który zaplanowany jest na 21 marca minie dokładnie 723 dni.