Dwa lata temu Jakub Moder w gronie polskich kibiców uchodził za piłkarza, który przez następną dekadę będzie dzielił i rządził w środku pola naszej kadry. Niestety jednak w kwietniu 2022 roku środkowy pomocnik zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i jasne stało się, że czeka go bardzo długa przerwa. Nikt jednak nie spodziewał się, że będzie to trwało aż tak długo. Padła data powrotu Lewandowskiego. Trwa walka z czasem, zdecydują szczegóły Mimo tego nic się nie zmieniło i przez te dwa lata status Modera w naszej piłce się nie zmienił. Wciąż wychowanek Lecha Poznań uważany jest za tego, który nie tylko może, ale wręcz będzie, rozwiązaniem wszelkich problemów, jakie trapią naszą kadrę. Problem w tym, że tak naprawdę nie mamy pojęcia, ile czasu zajmie mu powrót do formy i czy w ogóle kiedyś do niej wróci. Jakub Moder blisko powrotu. Fantastyczne słowa brata Fakty są takie, że Moder pauzuje już półtora roku i dopiero niedawno wrócił do treningów z zespołem Brighton and Hove Albion. Według angielskich dziennikarzy powrót do kadry meczowej jest już blisko, a naprawdę pozytywne wieści w tej kwestii przekazuje także brat pomocnika. Michał Moder w rozmowie z Mateuszem Skwierawskim z "WP SportoweFakty" rzucił kilka bardzo miłych dla kibiców zdań. Nowy kapitan kadry. Czy teraz przeskoczy mu coś w głowie? - Kuba najgorsze ma już za sobą. Sztab medyczny monitoruje postępy brata i mogę powiedzieć, że jest naprawdę dobrze. Nie boję się o niego i jestem przekonany, że szybko wejdzie na swój poziom. To ma być “mądry" powrót. Nikt w Brighton nie będzie go przyspieszał lub wywierał na Kubie presji. Super byłoby, gdyby w tym roku wyszedł na boisko, są na to duże szanse - stwierdził Michał Moder. Polski środkowy pomocnik, opuścił już z powodu urazu dokładnie 88 spotkań. Ze słów brata Modera można wnioskować, że 24-latek nie powinien przekroczyć granicy stu meczów, ale o występach w kadrze, jak na razie może raczej zapomnieć. Nie ma jednak wątpliwości, że dzień, w którym Jakub Moder wróci do gry w Brighton and Hove Albion, choćby na minutę, będzie powodem do świętowania w naszej społeczności kibicowskiej.