Serie A wznowi rozgrywki 4 stycznia. Na razie włoskie zespoły rozgrywają sparingi, choć często grają w okrojonych składach. Choć Włosi pojechali do Kataru, to jednak wielu piłkarzy z tamtejszej ligi grało na mistrzostwach świata. Jednym z takich zawodników był Jakub Kiwior, który zagrał we wszystkich czterech spotkaniach reprezentacji Polski, od pierwszej minuty. Tylko w ostatnim meczu, przeciwko Francji, zszedł w końcówce, w pozostałych wystąpił "od deski do deski". Kiwior wrócił już do Spezii, gdzie na co dzień występuje i zdążył nawet wystąpić w dzisiejszym sparingu przeciwko Groningen. Włoska ekipa wygrała 2-0, a Kiwior strzelił drugiego gola. Spezia wygrywa, Kiwior strzela. Grał też inny kadrowicz Od pierwszej minuty, w tym meczu, zagrał Arkadiusz Reca. Z wyjazdu do Kataru wyeliminował go uraz, ale już wrócił do gry. Po pierwszej połowie Spezia prowadziła 1-0. W 41. minucie do siatki trafił Daniele Verde. W przerwie trener Luca Gotti dokonał pięciu zmian. Boisko opuścił m.in. Reca, a w gronie piłkarzy, którzy weszli, był Kiwior. Środkowy obrońca, w 57. minucie, ustalił wynik meczu. W spotkaniu nie wystąpił Bartłomiej Drągowski. Bramkarz Spezii, tuż przed mundialem, doznał urazu, przez który opuścił turniej. Dziś w bramce włoskiej drużyny pojawił się Jeroen Zoet.