Cezary Kulesza prezesem PZPN został w 2021 roku. Początek jego kadencji oceniano dobrze - federacja wprowadziła kilka obiecujących zmian w rozgrywkach juniorskich, a następnie udanie wybrnęła z trudnej sytuacji związanej z rejteradą selekcjonera Paulo Sousy. Notowanie Kuleszy jeszcze mocniej wzrosły na początku 2022 roku, kiedy Polska - jako pierwsza - otwarcie zadeklarowała, że nie będzie grała z Rosją. Później jednak było już tylko gorzej. Afery obyczajowe, brak wyników sportowych i dochodzące ze wszystkich stron pogłoski o "kulturze wódki", która miała wyprzeć z federacji "kulturę wina". PZPN: Cezary Kulesza o "kulturze wódki" W końcu Cezary Kulesza postanowił zabrać głos. Podczas poniedziałkowej Gali Tygodnika "Piłka Nożna" prezes PZPN odpowiedział na kilka pytań wąskiej grupy dziennikarzy, wśród których był również wysłannik Interii. Tak Kulesza odniósł się do zarzutów o alkoholowy problem federacji: Następnie Kulesza został także zapytany o fatalną atmosferę wokół związku i samej reprezentacji. Po miłości Polaków do kadry, znanej choćby z czasów Adama Nawałki, nie ma już śladu. - Atmosfera nie jest niczym potwierdzona. Gdyby była, to na pewno tłumaczyłbym się z tego - uciął Kulesza Czy Zbigniew Boniek znów chce zostać prezesem PZPN? Legenda ujawnia Prezesa PZPN zapytaliśmy również, czy jest w stu procentach przekonany, że Polacy pod wodzą Michała Probierza awansują na tegoroczne Euro. - Jestem tego pewny. Jako związek zrobimy wszystko, żeby piłkarze mieli jak najlepsze warunki i awansowali na Euro. Mamy jeszcze chwilę, ale im bliżej meczu, tym większe napięcie wśród sztabu trenerskiego i zawodników. Oby tylko ominęły nas kontuzje - odparł. Z Hotelu Hilton Warsaw City Jakub Żelepień, Interia