"Czy on w ogóle wystąpił w tym meczu?! Miałem wrażenie, że biało-czerwoni zagrali w osłabieniu, że przeciwko Anglikom wybiegło dziesięciu Polaków. Rasiak to duże chłopisko, ale na boisku nie było go widać. Rio Ferdinand nakrył go czapką. Przepraszam, raczej dużym kapeluszem!" - stwierdził w "Super Expressie" trener srebrnych medalistów igrzysk w Barcelonie. "Poza tym pan Grzegorz nie wygrał żadnego pojedynku główkowego. Nie rozumiem, dlaczego więc spędził na boisku 90 minut? Nie oczekiwałem cudów od Rasiaka, bo on już przeciwko Islandii zagrał beznadziejnie. I trudno było oczekiwać, że nagle w cztery dni złapie formę. Na razie jego jedynym plusem jest to, że podpisał lukratywny kontrakt z Tottenhamem. Jeśli w tym klubie nie zacznie grać w pierwszym składzie, nie będzie strzelał goli, to niech zapomni o reprezentacji Polski" - dodał Wójcik.