- Nie musiałem odchodzić z Arsenalu. Mogłem zadowolić się miejscem na ławce, bo tak wyglądałby ten sezon dla mnie - przyznał Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz zdradził, że sam przyznał się menedżerowi Arsenalu Arsene'owi Wengerowi do palenia pod prysznicem w szatni, ale ta sytuacja nie popsuła relacji pomiędzy nimi. Wojciech Szczęsny przekonuje, że stracił miejsce w bramce "Kanonierów" z powodów czysto sportowych.