<a class="db-object" title="Wojciech Szczęsny" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-wojciech-szczesny,sppi,1952" data-id="1952" data-type="p">Szczęsny</a> do Turynu trafił w lipcu 2017 r. Rok później był już niekwestionowanym numerem 1 w bramce <a class="db-object" title="Juventus FC" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-juventus,spti,3382" data-id="3382" data-type="t">Juventusu</a>, ale w tym sezonie gra rzadziej. Wszystko przez kontuzje. Pierwszej nabawił się jeszcze w okresie przygotowawczym, przez co opuścił dwie pierwsze kolejki Serie A. Wrócił w trzeciej, ale znów zagrał tylko półtora meczu i w spotkaniu ze <a class="db-object" title="Spezia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-spezia,spti,5284" data-id="5284" data-type="t">Spezią</a> musiał zejść już po 43 minutach. Od tamtej pory nie wrócił do bramki Juventusu, opuścił także oba spotkania w Lidze Mistrzów. <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-nie-maja-watpliwosci-oto-zdecydowanie-najslabszy-punkt-polak,nId,6309482#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">Nie mają wątpliwości! Oto zdecydowanie najsłabszy punkt Polaków</a> Ze zdrowiem Szczęsnego wszystko jest już jednak w porządku, a udowodnił to podczas niedzielnej potyczki z Walią. Polski bramkarz zaliczył kilka świetnych interwencji, został zawodnikiem meczu, a biało-czerwoni dzięki wygranej 1-0 utrzymali się Dywizji A Ligi Narodów. Juventus Turyn. David de Gea zastąpi Wojciecha Szczęsnego? Szczęsny z Juventusem ma umowę do czerwca 2024 r., ale Włosi już teraz rozglądają się za jego następcą. Nie jest bowiem pewne, że będą chcieli przedłużyć kontrakt z Polakiem, poza tym latem może pojawić się dla niego interesująca oferta, więc Włosi na ewentualną sprzedaż chcą być przygotowani. Calciomercato podaje, że w tej sytuacji turyńczycy zainteresowani są <a class="db-object" title="David de Gea" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-david-de-gea,sppi,2368" data-id="2368" data-type="p">Davidem de Geą</a> z <a class="db-object" title="Manchester United" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-manchester-united,spti,3370" data-id="3370" data-type="t">Manchesteru United</a>. Hiszpanowi już w czerwcu wygasa umowa z Anglikami i na razie nie słychać, by miał ją przedłużyć. Gdyby niespełna 32-letni bramkarz nie parafował nowego kontraktu, wówczas już za kilka miesięcy mógłby podpisać umowę z Juventusem. <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-zagraniczny-dziennikarz-zadrwil-z-krychowiaka-i-jego-koszulk,nId,6309237#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">Zagraniczny dziennikarz zadrwił z Krychowiaka i jego koszulki</a> Niewykluczone, że de Gea po ponad 10 latach w Manchesterze będzie chciał zmienić otoczenie, a najbliższe miesiące będą dla niego ostatnim momentem, by związać się ze znaczącym klubem. Na razie Hiszpan jest jednak podstawowym graczem "Czerwonych Diabłów" - w obecnym sezonie Premier League puścił osiem bramek w sześciu spotkaniach, do tego dwa razy zachował czyste konto. Łącznie de Gea w Manchesterze United zagrał już blisko 500 meczów, Szczęsny w Juventusie - 179. PJ