33-letni Szczęsny ma za sobą niezły sezon - indywidualnie był udany zwłaszcza w reprezentacji Polski. To w głównej mierze jego zasługa, że biało-czerwoni wyszli z grupy w mistrzostwach świata. Serie A oceniało jednak jego występy ligowe. W tym przypadku wiodło mu się też nieźle, ale zdarzały się mecze, w których puścił pięć (z Napoli 1:5) czy cztery bramki (1:4 z Empoli). Z drugiej strony aż w 14 z 27 występów w Serie A zachował czyste konto. Wyrównał tym samym najlepsze osiągnięcie pod tym względem we włoskiej ekstraklasie z sezonu 2016/2017. Wtedy jednak rozegrał pełen sezon, a teraz borykał się z drobnymi urazami. Szczęsny w jedenastce sezonu Serie A Drużynowo Juventusem wstrząsały afery - raz mu odbierano punkty, potem oddawano i znów odbierano. W efekcie przed ostatnią kolejką jest na siódmym miejscu, ale może jeszcze awansować. Jeśli to się uda, zagra w Lidze Europy, a jeżeli, nie w Lidze Konferencji Europy. Szczęsny znalazł się w jedenastce sezonu Serie A. W głosowaniu pod uwagę brane były głosy kibiców (50 proc.) i włoskie redakcje (50 proc..). Oprócz niego są w niej Giovanni Di Lorenzo (Napoli), Gleison Bremer (Juventus), Minjae Kim (Napoli), Theo Hernandez (AC Milan), Sandro Tonali (AC Milan), Adrien Rabiot (Juventus), Nicolo Barella (Inter Mediolan), Khvicha Kvaratskhelia (Napoli), Rafael Leao (AC Milan) i Victor Osimhen (Napoli). Przyznano także nagrody indywidualne - najlepszym graczem sezonu został klubowy kolega Piotra Zielińskiego - Kvaratskhelia. Młodzieżowcem wybrano Nicolo Fagiolego z Juventusu. Co ciekawe najlepszym bramkarzem nie został już Szczęsny, ale Ivan Provedel z Lazio (20 czystych kont). Najlepszy obrońca to Kim, pomocnik Barella, a napastnik Oshimen. Trenerem sezonu został Luciano Spalletti, szkoleniowiec Napoli.