Wojciech Szczęsny ostatnio nieco podpadł kibicom Juventusu. Polak był niewątpliwie jednym z winnych wyjazdowej porażki z Sassuolo. Wówczas nasz bramkarz nie tyle, nie popisał się, co zwyczajnie podarował gospodarzom gola na 1:0 po swoim fatalnym błędzie. Przez media bliskie Juventusowi bramkarz wymieniany był w gronie absolutnie najgorszych na murawie. Utalentowany Polak walczy o powołanie od Probierza. Błyskotliwa asysta Nie ma wątpliwości, że Szczęsny miał co odpracowywać w kolejnych spotkaniach. Szansę na rehabilitację dostał błyskawicznie i ją wykorzystał. W starciu z Atalantą Bergamo na wyjeździe Polak zaliczył być może interwencję sezonu w Serie A. Chodzi konkretnie o paradę z 74. minuty spotkania. Atalanta miała rzut wolny na 23-25. metrze od bramki Wojciecha Szczęsnego. Wojciech Szczęsny bohaterem Juventusu. Cudowna interwencja Polaka Do futbolówki podszedł Luis Muriel. Kolumbijczyk uderzył wręcz genialnie. Piłka po jego strzale leciała praktycznie w okolice okienka bramki Wojciecha Szczęsnego. Polak był w stanie wyciągnąć się jednak na tyle, żeby sparować ją na poprzeczkę, a później rzut rożny. Ta parada śmiało może dostać łatkę interwencji klasy światowej. Nie może dziwić, że włoskie media uznają Szczęsnego za bohatera drużyny. Wielkie wyróżnienie dla Zielińskiego. Właśnie tego potrzebował przed finiszem el. Euro 2024 "Po 73 minutach w roli widza znajduje się w samym centrum boiskowych wydarzeń po niesamowitej interwencji przy rzucie wolnym kopniętym w okienko przez Muriela. Polski bramkarz odbija piłkę w poprzeczkę i ratuje wynik" - czytamy w "SportMediaset.com". Szczęsny od dziennikarzy tego portalu dostał notę 6,5, która jest rzecz jasna najwyższą w całym zespole. W zdecydowanie mocniejsze tony uderzają dziennikarze "JuventusNews24.com". "Był nieaktywny przez ponad godzinę, po czym Muriel wezwał go do dokonania bramkarskiego cudu swoim rzutem wolnym, w którym piłkę odbił od poprzeczki. Założył rękawice w bardzo ważnym momencie" - w takich słowach uzasadniono siódemkę, oczywiście najwyższą notę w zespole. Również dziennikarze Eurosportu widzą w Polaku bohatera tego spotkania, wystawiając mu notę 6,5, najwyższą w całym zespole. "Jeśli w Reggio Emilia był jednym z najsłabszych w Juventusie, to dziś wieczorem uratował go świetną interwencją po pięknym rzucie wolnym wykonanym przez Muriela" - w taki sposób uzasadniono tak wysoką notę dla Polaka. Można mieć pewność, że mecz z Sassuolo był jedynie wpadką przy pracy, bo forma Szczęsnego jest znakomita.