Tuż przed meczem z Belgią Włodzimierz Lubański poważnie ostrzegał reprezentację Polski. Wyjaśniał, że nie ma co upatrywać nadziei w słabej dyspozycji Belgów w pojedynku z Holandią. Co prawda przegrali 1-4, ale - zdaniem legendarnego piłkarza - to tylko działało na niekorzyść podopiecznych Czesława Michniewicza, bo podrażniło ambicje przeciwników. Teraz może głośno powiedzieć: "a nie mówiłem". Belgia rozbiła "Biało-Czerwonych" 6-1, a Lubański nie ma zamiaru szukać usprawiedliwienia dla Roberta Lewandowskiego i spółki. Kpiny w sieci po meczu Polski, piszą o Świątek. "To wy w tenisa graliście?" Włodzimierz Lubański ocenia wynik meczu Belgia - Polska: "To katastrofa" Po drugim spotkaniu w Lidze Narodów drużyna prowadzona przez Czesława Michniewicza przeszła do historii. Ale na pewno nie w taki sposób, jaki wymarzyli sobie piłkarze. Zapisali się bowiem na niechlubnych kartach. Przegrana z Belgią 1-6 jest nie tylko najwyższą porażką w historii meczów o punkty reprezentacji Polski. "Biało-Czerwoni" zaliczyli też w Brukseli najgorszą drugą połowę w dziejach piłkarskiej kadry. Z wypowiedzi Lubańskiego wynika, że to, co widzieliśmy w środowy wieczór na stadionie Króla Baudouina I, wołało o pomstę do nieba. Były reprezentant Polski dodaje, że co prawda wiedział, że Belgowie mają lepszy zespół od Polski, ale mimo to nie spodziewał się aż tak wysokiego rezultatu. "Wynik to katastrofa. Na poziomie reprezentacyjnym to jedna z największych porażek w historii polskiej piłki" - podsumowuje. Zbigniew Boniek zaskakuje po blamażu Polski. Kibice skonsternowani wpisem