Reprezentacja Polski w debiucie selekcjonera Michała Probierza nie zawiodła i pewnie pokonała w meczu eliminacji do Euro 2024 Wyspy Owcze 2:0. Po zwycięstwie "Biało-Czerwoni" mogli skupić się w pełni na kolejnym niezwykle ważnym spotkaniu z Mołdawią. Najpierw jednak musieli wrócić do ojczyzny, z czym - niestety - mieli spore problemy. Błaszczykowski wprost ws. polskiej kadry. Jednoznaczna reakcja na ruch Probierza Nasi piłkarze mieli pierwotnie wylądować w Polsce w piątkowy wieczór. Niestety, nie zdołali wzbić się w powietrze, by opuścić wyspę Vagar z powodu fatalnych warunków atmosferycznych. Na szczęście druga próba startu zakończyła się już powodzeniem. W efekcie reprezentacja Polski w sobotę około godziny 14:30 wylądowała na lotnisku Chopina w Warszawie. Problemy reprezentacji Polski z powrotem do kraju. Zbigniew Boniek komentuje Zbigniew Boniek - wiceprezydent UEFA oraz były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej - winą za taki stan rzeczy obarczył... byłego selekcjonera reprezentacji Polski Fernando Santosa, który jego zdaniem jeszcze za swojej kadencji nieodpowiednio zaplanował powrót naszej kadry do kraju. Mówiąc o tym wspomniał o zwyczajach "Biało-Czerwonych" panujących podczas swojej prezesury. I dodał: - W przyszłości lepiej się nad tym zastanowić. Ale wydaje mi się, że tutaj "ostatnią rękę" przyłożył do tego Fernando Santos. To była jego decyzja. A czasami ciężko zmienić pewnie harmonogram lotów i tak dalej. Ale cali wróciliśmy, nie ma to już wielkiego znaczenia. Głos w sprawie powrotu reprezentacji Polski na konferencji prasowej przed meczem z Mołdawią zabrał także podstawowy bramkarz naszej drużyny narodowej - Wojciech Szczęsny. Wielka burza, Legia ukarana przez UEFA. Jest reakcja Zbigniewa Bońka