Próżno w ostatnich latach szukać innych przykładów polskich piłkarzy, którzy potrafili tak raptownie zmienić swój wizerunek. Zmienić na plus, dodajmy. Wojciech Szczęsny nigdy nie był wprost symbolem porażki "Biało-Czerwonych" na kolejnych wielkich turniejach, lecz jeszcze kilka lat temu zdecydowanie był największym pechowcem. Bo jeśli tylko coś mogło pójść nie po jego myśli, tak właśnie się działo. Przypomnijmy. Euro 2012? Czerwona kartka w meczu otwarcia z Grecją, po której nie wrócił już między słupki. Euro 2016? Kontuzja po meczu z Irlandią Północną. Mundial z 2018 roku został naznaczony przez koszmarne otwarcie w meczu z Senegalem, a chyba wszyscy do dziś pamiętają bramkę na 2:0, w której Wojciech Szczęsny próbował ratować sytuację, w katastrofalny sposób wychodząc z bramki. To samo Wojciech Szczęsny mógł powtarzać sobie w myślach podczas meczu inauguracyjnego kolejnej wielkiej imprezy - mistrzostw Europy w 2021 roku - gdy po indywidualnej akcji Roberta Maka został... najszybszym strzelcem bramki samobójczej w historii Euro. A każdy kolejny błąd czy po prostu niepowodzenie Wojciecha Szczęsnego zdawał się wzmagać fakt, że wśród znacznej części fanów nie był on faworytem do miana numeru jeden w naszej reprezentacji. W oczach wielu na prawdziwą szansę zasługiwał "grzeczny chłopak" - Łukasz Fabiański, który jednak wciąż przegrywał rywalizację z młodszym kolegą w oczach kolejnych selekcjonerów. A charyzmatyczni, zabawni i "kolorowi" piłkarze cieszą się sympatią kibiców tylko do czasu, gdy idą za tym wyniki. W końcu jednak Wojciech Szczęsny doczekał się przełomu, na który - jak się zdaje - całkowicie zasłużył. Podczas mundialu w Katarze w bramce wyczyniał cuda, broniąc nawet dwa rzuty karne, w tym jeden w wykonaniu samego Leo Messiego. I choć skapitulował łącznie pięciokrotnie, nikt nie miał do niego pretensji. Był głównym ojcem sukcesu, za jaki uznać należy awans do fazy pucharowej mistrzostw świata po długich 36 latach oczekiwania. Szokujący komunikat, to już oficjalne. Gwiazdor reprezentacji Polski ogłasza nagły koniec Euro 2024. Czy to koniec Wojciecha Szczęsnego w reprezentacji Polski? W decydujących momentach walki o awans na Euro 2024 Wojciech Szczęsny poszedł za ciosem i znów był bohaterem, broniąc decydujący rzut karny. Przed wyjazdem do Niemiec wszystko wskazywało na to, że nasz golkiper będzie chciał w piękny sposób zamknąć reprezentacyjny rozdział w swojej karierze, będąc na szczycie. - Nie ma sensu tego nowego cyklu reprezentacji, czyli przygotowań do mundialu zaczynać, jeśli miałbym go nie skończyć. Zostawać w reprezentacji, żeby zagrać tylko parę meczów w Lidze Narodów. Myślę, że lepiej oddać miejsce innym, żeby przygotowali się do nowego cyklu - podtrzymywał swoją decyzję o zakończeniu kariery reprezentacyjnej po Euro 2024 Wojciech Szczęsny kilka tygodni temu w rozmowie z kanałem "Foot Truck". Odsłaniamy "tajemnice" Lewandowskiego i spółki. Takich scen jeszcze nie było Teraz jednak, tuż przed ostatnim meczem "Biało-Czerwonych" na mistrzostwach Europy, wciąż nie wiadomo na pewno, co dalej z reprezentacyjną karierą Wojciecha Szczęsnego. Selekcjoner Michał Probierz utrzymuje, że żadna wiążąca decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, a zagadkowe słowa wygłosił także podczas oficjalnej konferencji prasowej kapitan Robert Lewandowski. - Wojtka zbyt dobrze znam, więc bym się tak nie rozpędzał. Znam nagłówki, o których jest mowa i mam nadzieję, że się nie ziszczą. Wiem, że Wojtek też musi być o tym w stu procentach przekonany, żeby podjąć taką decyzję. Moim zdaniem nie jest jeszcze w wieku, by kończyć grę w kadrze. Na bramkarza, mając 34 lata, to jest jeszcze mało. Te granice cały czas się przesuwają - ocenił snajper FC Barcelona. Czy to więc koniec Wojciecha Szczęsnego w bramce? Tego jeszcze nie wiemy. Wiemy natomiast, że o jakość między słupkami w ekipie "Biało-Czerwonych" wciąż będziemy mogli być spokojni. Niezależnie od tego, czy podczas Ligi Narodów i eliminacji do mundialu trener Michał Probierz postawi na Łukasza Skorupskiego, Marcina Bułkę czy też - niespodziewanie - Kamila Grabarę. Z Dortmundu - Tomasz Brożek