Krzysztof Piątek cały czas szuka formy, którą imponował w AC Milan. Wówczas trafiał jak na zawołanie, dzięki czemu doczekał się pseudonimu "El Pistolero". Od pewnego czasu Polak jednak walczy o odnalezienie formy i na razie na ogół tę walkę przegrywa. Piątek jest zawodnikiem Herthy Berlin, ale w tym klubie nie wiążą z nim większych nadziei, więc odsyłany jest na wypożyczenia. Najpierw trafił na rundę do Fiorentiny, a od tego sezonu gra dla Salernitany. W tym klubie Polak furory jednak nie robi. Wystąpił w 29 spotkaniach ligowych, ale zdobył tylko cztery bramki, do których dołożył trzy asysty. Co prawda w ostatniej kolejce Piątek w końcu trafił do siatki, ale był to jego pierwszy gol od listopada. Polak musi więc liczyć się z tym, że po sezonie jego umowa nie zostanie przedłużona i będzie musiał wrócić do Herthy. Tam raczej jednak nie ma co liczyć na ciepłe przyjęcie, ale wiele wskazuje na to, że ma szansę na kolejny transfer. Krzysztof Piątek trafi do Sportingu Lizbona? Portugalskie Radio TSF podaje, że pozyskaniem Piątka bardzo zainteresowany jest Sporting Lizbona. Portugalczycy już wcześniej chcieli zatrudnić Polaka, ale nie doszli do porozumienia z Herthą. Teraz jednak rozmowy mają być na dobrej drodze, co może oznaczać, że napastnika czeka kolejna przeprowadzka. Sporting na trzy kolejki przed końcem zajmuje czwarte miejsce w portugalskiej ekstraklasie, co daje mu udział w eliminacjach Ligi Konferencji. 19-krotny mistrz Portugalii ma jednak jeszcze szansę na trzecią lokatę, która gwarantuje grę w eliminacjach Ligi Mistrzów. Na razie Piątka czekają jeszcze cztery kolejki w Serie A, choć Salernitana jest już niemal pewna utrzymania - ma osiem punktów przewagi nad strefą spadkową. W najbliższej kolejce drużyna Piątka podejmuje Atalantę (sobota, godz. 15). PJ