Spotkanie z Ukrainą rozpoczęło się dla Arkadiusza Milika w najgorszy możliwy sposób. Zawodnik Juventusu Turyn znalazł się w wyjściowym składzie, ale jego występ grał niezwykle trudno. W 56. sekundzie spotkania napastnik ruszył do pressingu i przy próbie odbioru piłki nabawił się urazu. Po chwili upadł na boisko, trzymając się za kolano. Niestety, potrzebna była zmiana i Milik opuścił boisko w towarzystwie medyków, a na jego twarzy widać było olbrzymi ból. W tej sytuacji mógł jednak liczyć na wsparcie przyjaciół. Dramat Arkadiusza Milika. Lewandowski i Szczęsny ruszyli z ławki Jak uchwycił na portalu "X" futbolowy dziennikarz portalu Goal.pl Przemysław Langier, kiedy tylko Milik zszedł z boiska, natychmiast z ławki poderwali się Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny. Nie chcieli, aby ich przyjaciel pozostał w tej dramatycznej chwili sam. I chociaż trudno dopatrywać się tutaj powodów do optymizmu, bo oczekiwanie na diagnozę będzie jak czekanie na wyrok, a Euro może przejść Milikowi koło nosa, to jednak widok reprezentantów Polski pragnących towarzyszyć koledze z boiska w trudnych chwilach pokazuje, że trzon tej kadry stanowi zgraną grupę. Teraz pozostaje czekać tylko na diagnozę lekarzy ws. Milika. Oby mógł jednak wziąć udział w mistrzostwach Europy, bo z pewnością nie zasłużył na to, by opuścić je w taki sposób.