Robert Lewandowski już od kilkunastu lat jest jednym z kluczowych ogniw w reprezentacji Polski, a od blisko dekady również i kapitanem drużyny narodowej. Lider zespołu zaczął jednak od pewnego czasu dawać do zrozumienia, że chciałby, aby odpowiedzialność za kadrę brało na swe barki coraz szersze grono futbolistów. Temat ten podjął ostatnio w trakcie konferencji prasowej chociażby Przemysław Frankowski, który zwrócił uwagę, że ową odpowiedzialność - za siebie, drużynę i wynik - powinien czuć absolutnie każdy gracz. W podobny rodzaj mentalności, jak się zdaje, wpisał się już na dobre również Jakub Kiwior. Wyspy Owcze odważnie przed meczem. "Nie musimy bać się Polski" Jakub Kiwior: Czas, abym stał się jednym z liderów drużyny W serwisie "Łączy nas piłka" pojawił się materiał Rafała Cepki dotyczący Sebastiana Walukiewicza oraz właśnie Kiwiora, w którym padły interesujące słowa drugiego z panów. "Od debiutu gram wszystko od pierwszej minuty i chcę, żeby tak już zostało. Jestem szczęśliwy z tego, jak potoczyło się moje życie w ciągu ostatniego półtora roku" - stwierdził m.in. gracz. Warto tu zaznaczyć jedną rzecz - defensor zdecydowanie musiał popracować nad pewnością siebie, bo jeszcze w czerwcu, w rozmowie z "Super Expressem", stwierdził: "To trener może mówić, kto jest liderem (w tym przypadku chodziło konkretnie o lidera całej formacji obronnej - dop. red.). Nie czuję się nim". Bez wątpienia warto więc przyglądać się dalszemu rozwojowi tego gracza w reprezentacji. Silnych przywódców - zwłaszcza pod nieobecność kontuzjowanego Lewandowskiego - na pewno będzie potrzeba... Spełnił się najczarniejszy scenariusz. Samolot z polskimi kibicami zawrócony Reprezentacja Polski walczy o bezpośredni awans na Euro 2024 "Biało-Czerwoni" już 12 października zagrają na wyjeździe kolejny mecz eliminacji do Euro 2024 - ich rywalami będą Wyspy Owcze. Trzy dni później Polacy na PGE Narodowym podejmą Mołdawię, natomiast kwalifikacje domkną 17 listopada kolejnym domowym spotkaniem - z Czechami.