29 marca reprezentacja Polski zmierzy się z triumfatorem z pary Czechy-Szwecja w finałowym barażu o mundial w Katarze. Po tym, jak Rosja została ukarana walkowerem, Polacy zakontraktowali mecz towarzyski ze Szkocją. Czesław Michniewicz nie chciał ryzykować i postanowił nie korzystać z usług części zawodników (w tym Roberta Lewandowskiego). Wygląda na to, że była to świetna decyzja. Już w pierwszej połowie spotkania selekcjoner musiał dokonać dwóch korekt w składzie. Bartosz Salamon i Arkadiusz Milik doznali urazów. Tak okazali solidarność z Ukrainą przed meczem ze Szkocją. Poruszający gest Mecz Szkocja - Polska. Arkadiusz Milik z urazem. Co z napastnikiem reprezentacji Polski? Francuzi już się martwią W 27. minucie Krzysztof Piątek zastąpił Arkadiusza Milika, który musiał zejść z boiska. Jak potwierdził Mateusz Borek, napastnik poczuł ból w mięśniu dwugłowym uda. Takie same informacje przekazał ekspert Polsat Sport, Marcin Feddek. Dodał, że w przypadku Salamona też chodzi o uraz mięśniowy. "Wiemy, że jest to przywodziciel. W tym starciu pociągnęło go mocno" - opowiadał Feddek. "Pytanie, na ile to są poważne urazy. Jeżeli popatrzymy, jak piłkarze wyglądali, gdy schodzili z murawy, to Salamon nie wyglądał na człowieka, który mógłby być zdolny do gry za 4 dni. Natomiast jak jest z Arkiem? Pewnie musimy poczekać. Z urazami mięśniowymi jest tak, że zakłuje, a potem przejdzie za 2-3 dni" - wyjaśniał. Francuzi już biją na alarm. Wiedzą, że ewentualna pauza Milika to fatalna wiadomość dla Olympique Marsylia. "To być może wielki cios dla OM w obliczu zakończenia sezonu i finałowej walki o drugie miejsce. W meczu towarzyskim ze Szkocją napastnik zszedł z powodu kontuzji w pierwszej połowie. Milik upadł w 27. minucie, krzywiąc się, uderzając tyłem lewego uda. W OM trzymają kciuki, aby ich zawodnik nie doznał poważnej kontuzji" - czytamy. Wymowne zdjęcie Lewandowskiego tuż przed meczem