Na początku przyszłego tygodnia sztab kadry okroi listę z 32 do 26 nazwisk. Bardzo prawdopodobne, że szansę wyjazdu straci Paweł Golański, który w najbliższej kolejce będzie pauzował za czerwoną kartkę. Michał Goliński uważa, że grupa pewniaków nie jest duża i każdy ma jeszcze szansę walki o miejsce w kadrze, która wyjedzie na obóz w niemieckim Donaueschingen. Z kolei jego rywal z Górnika Zabrze Michał Pazdan twierdzi, że Beenhakker wie już kogo skreśli i najbliższa kolejka o niczym nie zadecyduje. - Jedynie wypadki losowe, jakieś kontuzje, mogą przesądzić o tym, że jakiś piłkarz wypadnie, a w jego miejsce wskoczy ktoś inny - powiedział Pazdan.