W niedzielę 15 października reprezentacja Polski rozegra niezwykle ważne spotkanie w ramach eliminacji do przyszłorocznego Euro. Rywalem "Biało-Czerwonych" będzie drużyna Mołdawii, która w czerwcu sprawiła niemałą sensację, odrabiając dwubramową stratę z pierwszej połowy, ostatecznie wygrywając w Kiszyniowie 3:2. Teraz podopieczni Michała Probierza będą chcieli zmazać tamtą plamę i zaprezentować się z jak najlepszej strony przed swoimi kibicami. Co niezwykle ważne, Ci nie opuścili swojej reprezentacji w trudnym okresie, wykupując niemal całą pulę biletów przeznaczoną do sprzedaży. Zainteresowania fanów nie zmniejszyła nawet absencja Roberta Lewandowskiego, który doznał poważnego urazu w wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów z FC Porto. Pilny komunikat przed meczem polskiej reprezentacji. Chodzi o bezpieczeństwo O tym, że nasza narodowa arena zostanie w niedzielny wieczór wypełniona niemal w całości poinformował portal "Łączy nas Piłka", informując, że na trybunach pojawi się ponad 50 tysięcy kibiców. "Do meczu z Mołdawią zostało już tylko kilka godzin, a na ten moment na trybunach zobaczymy ponad 50 TYSIĘCY KIBICÓW, dziękujemy!" - poinformował portal "Łączy Nas Piłka" tuż po godzinie 10. Jakiś czas później PZPN wydał specjalny komunikat w związku z eliminacyjnym meczem. Chodzi o aspekt bezpieczeństwa związany z organizacją tego rodzaju imprezy sportowej. W dalszej części oświadczenia poinformowano o dokładnej godzinie otwarcia bramek, a także wystosowano do kibiców szczególną prośbę. Kolejny test Michała Probierza i jego reprezentacji już w najbliższą niedzielę 15 października. Wówczas podejmiemy na PGE Narodowym w Warszawie Mołdawię, z którą w kompromitujących okolicznościach przegraliśmy w Kiszyniowie 2-3. Kadrowicz powiedział to wprost, ocenił współpracę z Zielińskim. Co za słowa Zmagania eliminacyjne zwieńczy spotkanie, które zostało zaplanowane 17 listopada. Ostatnim przeciwnikiem polskiej kadry będą Czesi, z którymi będziemy walczyć o bezpośredni awans do turnieju głównego. A jednak, zdumiewająca decyzja Probierza. Znów zaskoczył i liczy na cud