W czwartkowy wieczór odbyły się półfinały ścieżek barażowych w walce o ostatnie trzy miejsca na mistrzostwach Europy w Niemczech. W ścieżce A nie doszło do niespodzianek - reprezentacja Polski rozbiła Estonię 5:1, a Walia pokonała Finlandię 4:1. Strzelanie na Cardiff City Stadium zaczęło się już w 3. minucie za sprawą Davida Brooksa, a na 2:0 w 38. minucie podwyższył Neco Williams. Goście złapali kontakt tuż przed przerwą dzięki Teemu Pukkiemu, ale w drugiej połowie Brennan Johnson i Daniel James nie pozostawili wątpliwości, kto zasługuje na awans. Wyspiarze szukają czwartego awansu na przestrzeni pięciu wielkich imprez (ME i MŚ). Byli obecni na EURO 2016 i 2020 oraz na mundialu 2022. Zabrakło ich tylko na mistrzostwach świata 2018. Żeby pojechać za niespełna trzy miesiące do Niemiec, we wtorkowym finale będą musieli ograć właśnie drużynę Michała Probierza. Nasz selekcjoner przyznał po spotkaniu z Estończykami, że "Biało-Czerwoni" nie będą za kilka dni faworytami. Walia - Polska. "Walijscy kibice mają pracę do wykonania" Walijski serwis walesonline.co.uk zachowuje jednak pewną powściągliwość w emocjach i zapowiedziach konfrontacji. "Walię czeka pojedynek, w którym zwycięzca bierze wszystko na Cardiff City Stadium. Zmierzy się z Polską po tym, jak w drugim półfinale rozgromiła ona Estonię 5:1" - czytamy. W kolejnym akapicie pada przestroga przed lekceważeniem przyjezdnych. "Polska nie będzie łatwym przeciwnikiem, czego dowodem jest pokonanie Estonii. Wtorkowy mecz ma ogromne znaczenie" - dodał dziennikarz Glen Williams. Przypomniał jednak, że Walia ma doświadczenie w rozgrywaniu drabinki barażowej. Aby pojawić się na MŚ w Katarze, pokonała kolejno Austrię i Ukrainę. "Czerwona ściana na Cardiff City Stadium i drobny wkład Garetha Bale'a oczywiście odegrały swoje role w 2022 roku. Kibice z pewnością mają pracę do wykonania również we wtorkowy wieczór" - zakończono. Nie zaznaczono jednak, że Polska również pojechała na ostatni mundial po walce barażowej. Choć po wykluczeniu Rosji przeszła półfinał bez gry, to w finale musiała okazać wyższość nad Szwecją. Jeśli Polacy wygrają we wtorkowym finale barażów, to na EURO 2024 zagrają w grupie D. Zmierzą się w niej kolejno z następującymi reprezentacjami: z Holandią w Hamburgu (16 czerwca, g. 15.00), Austrią w Berlinie (21 czerwca, g. 18.00) i Francją w Dortmundzie (25 czerwca, g. 18.00). Łącznie w mistrzostwach Europy 2024 w Niemczech wystąpią 24 drużyny narodowe podzielone na sześć grup po cztery zespoły. Mecz Walia - Polska odbędzie się we wtorek 26 marca. Spotkanie o awans na mistrzostwa Europy rozpocznie się o godzinie 20.45 czasu polskiego. Na tekstową relację "na żywo" zapraszamy do Interii.