Jako pierwsi gola w tym meczu strzelili Polacy. Adam Buksa wykorzystał znakomite dośrodkowanie Piotra Zielińskiego z rzutu rożnego i już w 16. minucie wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Mecz dla podopiecznych Michała Probierza rozpoczął się więc znakomicie, ale później siła ofensywna reprezentacji "Oranje" okazała się nie do zatrzymania. Jeszcze przed przerwą gola wyrównującego strzelił Cody Gakpo. Holenderski napastnik oddał strzał z dystansu, po drodze piłka odbiła się jeszcze od Bartosza Salamona, czym całkowicie zmyliła Wojciecha Szczęsnego. Polski bramkarz był bezradny, a piłka zatrzepotała w siatce. Reprezentacja Polski w drugiej połowie grała z Holandią na bardzo dużej intensywności i pozostawiła po sobie dobre wrażenie. Niestety, pod koniec meczu Ronald Koeman postanowił zagrać swoim "jokerem", czyli wprowadzić na murawę Wouta Weghorsta. Super rezerwowy Koemana załatwił sprawę Holenderski napastnik w 83. minucie doszedł do sytuacji strzeleckiej i wykorzystał ją bezbłędnie. Weghorst wygrał pojedynek o piłkę z Bartoszem Salamonem i precyzyjnym strzałem nie dał szans Wojciechowi Szczęsnemu. W tym momencie stało się niemalże jasne, że reprezentacja Polski przegra to spotkanie mimo bardzo solidnej gry. Na wyrównanie podopieczni Michała Probierza mieli 12 minut. W tym czasie stworzyli sobie kilka obiecujących sytuacji, ale żadnej z nich nie udało się zamienić na bramkę. Polacy o wyjście z grupy na Euro 2024 w kolejnych meczach powalczą z Austrią i Francją. Pierwsze z tych spotkań jest zaplanowane na 21 czerwca - pierwszy gwizdek o godzinie 18:00.