Z tym blamażem trudno się pogodzić. Polska reprezentacja w czwartej kolejce kwalifikacji do Euro 2024 przegrała z jedną z najsłabszych drużyn w Europie. Swoimi przemyśleniami po tym rozczarowującym spotkaniu podzielił się m.in. dziennikarz Interii, Sebastian Staszewski. - Taka myśl: to jest reprezentacja, którą bardzo trudno polubić. Bez stylu. Bez polotu. Czasami bez charakteru. Ale za to z piłkarzami, których wielu ukryło się za pijarowym parawanem, gdzie delektują się swoją za*******cią. Nie chcą rozmawiać z mediami, z kibicami, są sami dla siebie. A przydałoby się trochę normalności, bo dzięki niej dużo łatwiej znaleźć sojuszników, gdy powinie się noga. A potknąć mogą się przecież nawet najlepsi... To chyba rozumiała kadra Glika i Grosickiego. Czy ta obecna to rozumie? Nie mam pewności... - napisał na swoim Twitterze. Zero litości dla Roberta Lewandowskiego po wielkim blamażu Polski w Mołdawii. "Gdzie jest kapitan?" Eksperci reagują na blamaż Polaków. Padają bardzo gorzkie słowa Po spotkaniu z Mołdawią ostrych słów użył również Tomasz Ćwiąkała, komentator stacji Canal+ Sport. Nie szczędził on bardzo cierpkich słów i nazwał obecną reprezentację Polski "mentalnym dnem". - Mecz z Czechami przegrany w pierwszych sekundach. Mołdawia - całkowita odcinka w drugiej połowie. Pewność siebie w sekundę zamienia się w nonszalancję, która w sekundę zamienia się w panikę. Ta reprezentacja to takie mentalne dno, że to się w głowie nie mieści. Możemy se gadać o taktyce, systemach, hybrydach, blablabla, ale rzadko zdarzają się tak rozklekotane zespoły na tym poziomie - napisał Ćwiąkała. Szef TVP Sport, Marek Szkolnikowski, był oburzony nie tylko grą polskich zawodników, ale przede wszystkim ich postawą po ostatnim gwizdku. - Żaden z piłkarzy reprezentacji Polski nie miał odwagi wytłumaczyć się z tej kompromitacji w pomeczowym wywiadzie. Jak wypinać pierś do orderu i targować się o premie to wszyscy chętni. Gdy trzeba okazać szacunek kibicom brakuje cojones. - wytknął Marek Szkolnikowski. - Piłkarze zeszli do szatni i odmówili wywiadu superflash na murawie tuż po ostatnim gwizdku. Mamy rozmowy z mixed-zony z Bednarkiem i Zielińskim, będzie też trener Santos - dodał szef TVP Sport. Reprezentacja Polski pod ostrzałem dziennikarzy Roman Kołtoń, który w swojej karierze komentatorskiej widział już mnóstwo meczów reprezentacji Polski uznał, że temu spotkaniu należy się specjalne wyróżnienie na ścianie wstydu. - Blamaż... Jak jeżdżę za reprezentacją ponad 30 lat, czegoś takiego nie widziałem... Gdzie byli liderzy? Symboliczna strata Ziela i jego "spacer" po... Przy 2:1 w 2 połowie było tylko czekanie na końcowy gwizdek... - pisze rozgoryczony Roman Kołtoń. Komentator Viaplay Wojciech Piela również nie oszczędził gorzkich słów pod adresem polskich "Orłów". Na swoim twiterze dziennikarz zamieścił aż dwa wpisy, w których podzielił się swoimi odczuciami co do meczu z Mołdawią. Jan Tomaszewski grzmi po blamażu Polaków: Piłkarzy trzeba rozliczyć - Zieliński mistrz Włoch, Lewandowski mistrz Hiszpanii, Szymański mistrz Holandii, Kiwior wicemistrz Anglii, Szymański mistrz Grecji, Milik i Szczęsny w Juventusie przegrywają dziś z drużyną, która w rankingu FIFA jest między Gujaną i Maltą. Największa kompromitacja w XXI wieku - zauważył Wojciech Piela. - Czy z generacji piłkarzy ery "post-EURO 2016" wykreował się MENTALNY lider kadry? Wiele lat jechania Glikiem, Krychowiakiem, ale co z Zielińskim, Bednarkiem, Frankowskim? Jeden 29 lat, drugi 27, trzeci 28, a my nadal na coś czekamy. I potem takie kwiatki jak dzisiaj. Dobranoc - dodaje komentator specjalizujący się w angielskiej Premier League. Inny komentator Viaplay dobrze znany wszystkim polskim fanom Premier League był bardziej oszczędny w słowa, ale są one równie dobitne. Andrzej Twarowski zauważył jeden plus po kompromitacji reprezentacji Polski - Przynajmniej nie będzie kłótni o premie - napisał. - Przeszliśmy ze wstydem na Ty. Można to analizować na tysiące sposobów, ale wytłumaczyć się tego po prostu nie da - dodał komentator Viaplay. Bardzo krytycznie na temat występu podopiecznych Fernando Santosa wypowiedział się również redaktor naczelny stacji Canal+ Sport, Michał Kołodziejczyk. - Przegraliśmy z końcem piłkarskiego świata. Ten występ jest wielką hańbą całej naszej piłki, zawodników z Barcelon, Arsenali, Napoli, Juventusów i trenera mistrza Europy. Z rywalem zbudowanym z anonimów, z pośmiewiskiem Europy, na pastwisku między blokami. Nie dzwońcie dzisiaj - skomentował rozżalony Kołodziejczyk.