Polacy podbudowani zwycięstwem 2:0 z Wyspami Owczymi w debiucie selekcjonerskim Michała Probierza przystępowali do meczu z Mołdawią z wiarą nie tyle w zwycięstwo, co w bezpośredni awans na mistrzostwach Europy. Nasz los na dwa mecze przed końcem eliminacji spoczywał w naszym rękach. Co za wstyd, to wręcz niepojęte. Rywal skompromitował polską kadrę Niestety od pierwszych minut niedzielnego spotkania na PGE Narodowym reprezentacja Polski spisywała się bardzo przeciętnie, by nie powiedzieć słabo. Na domiar złego od 26. minuty przegrywaliśmy 0:1. Wojciecha Szczęsnego pokonał snajper reprezentacji Mołdawii - Ion Nicolaescu. Mecz Polska - Mołdawia. Co działo się w przerwie w polskiej szatni? Piłkarze ujawniają Wynik nie uległ już zmianie aż do zakończenia pierwszej części gry. "Biało-Czerwoni" udali się więc do szatni w trudnym położeniu i w kiepskich nastrojach. Co działo się wówczas za zamkniętymi drzwiami? Koszmarna wpadka Polaków, dramat na Narodowym. Bolesny cios dla Probierza Nieco więcej na temat atmosfery panującej w szatni w przerwie meczu powiedział także Przemysław Frankowski. Ostatecznie reprezentacja Polski wywalczyła remis 1:1. Do wyrównania doprowadził po zmianie stron Karol Świderski. Stratę punktów z - przypomnijmy - 159. drużyną rankingu FIFA trzeba jednak i tak rozpatrywać w kategoriach ogromnej wpadki. Z PGE Narodowego - Tomasz Brożek