Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy H eliminacji MŚ 2014 "Biało-czerwoni" stracili szanse na awans na przyszłoroczny mundial. - Wiedzieliśmy, że w tym meczu będą decydować detale. Spotkanie było bardzo wyrównane, obie drużyny nie stworzyły sobie wielu sytuacji do zdobycia goli. Zdecydował nasz jeden błąd, którego na tym poziomie nie można popełnić. Drogę do mistrzostw świata w Charkowie definitywnie sobie zamknęliśmy. Mieliśmy szansę, by przedłużyć nadzieje do Londynu, ale to się nie udało - powiedział Krychowiak. - Czułem się dobrze przez cały mecz, zresztą wyglądaliśmy dobrze jako drużyna. Udało się wyeliminować ukraińskich skrzydłowych, którzy wyrządzili nam sporo krzywdy w pierwszym spotkaniu w Warszawie. Jeden błąd jednak zdecydował o naszej porażce. Widziałem rywala w środku pola karnego i w jego stronę się przesunąłem. Tych kilku centymetrów za chwilę zabrakło, by sięgnąć piłki i skutecznie interweniować - podsumował Grzegorz Wojtkowiak, obrońca reprezentacji Polski. - Do Londynu pojedziemy, by pokazać się z dobrej strony, bo jesteśmy to winni kibicom. Z tego względu to będzie ważny mecz, zresztą pojedynki z Anglikami zawsze są dla nas wyjątkowe - powiedział Wojtkowiak. Liderem grupy H jest Anglia, która w piątek pokonała na Wembley Czarnogórę 4-1. W dziewięciu meczach Anglicy zgromadzili 19 punktów, o jeden więcej niż Ukraina. Ich piątkowi rywale z Czarnogóry mają o cztery mniej. "Biało-czerwoni" zdobyli dotąd 13 pkt. Mundial nie dla nas. Dyskutuj o meczu Ukraina - Polska