Informacja o tym, że to Fernando Santos będzie trenerem reprezentacji Polski, obiegła media w poniedziałek 23 stycznia. Dzień później na PGE Narodowym odbyła się konferencja prasowa z udziałem Portugalczyka, którego już oficjalnie zaprezentowano jako szkoleniowca "Biało-Czerwonych". Fernando Santos: Od dzisiaj jestem Polakiem Wystąpienie Santosa na konferencji było bieżąco komentowane przez dziennikarzy na Twitterze. Część z nich zwróciła uwagę na słowa, jakie padły na początku wystąpienia 68-latka. - Od dzisiaj jestem Polakiem. Jestem jednym z was - zadeklarował szkoleniowiec, co wywołało duże poruszenie. Michał Korościel z Radia Zet zażartował, że Santos powinien zacząć wymieniać znanych Polaków. - Jak Santos za chwilę nie wspomni Małysza, Pudziana, Kubicy, Piłsudskiego i Mieczysława Fogga, to znaczy, że nas nie szanuje i nie jest nas godzien - ironizował. Michał Okoński z "Tygodnika Powszechnego" zwrócił z kolei uwagę na to, że słowa Santosa można odczytać jako znak, że nowy selekcjoner nie będzie stosował zasady tzw. oblężonej twierdzy. Leszek Milewski z Goal.pl zestawił z kolei słowa Santosa o byciu Polakiem z deklaracją, że selekcjoner ma dobre relacje z Paulo Sousą. "Fernando, wybierz jedno" - żartował. Dziennikarze zachwyceni Santosem Paweł Pawłowski z RMF FM zwrócił uwagę na słowa Santosa o współpracy z dziennikarzami. - Liczę na prasę, bo media są kluczowe w takich projektach - powiedział trener. "W tej kwestii zaczyna inaczej, niż kończył Michniewicz" - ocenił Pawłowski. Przedstawiciele mediów pokusili się także o ocenę całej konferencji, nie szczędząc ciepłych słów pod adresem selekcjonera. "Po wynikach go poznamy, ale pierwsze wrażenie znakomite. Dyplomatycznie, bez kopania po kostkach i ferowania wyroków. Duża klasa. Jeśli będziemy grali tak jak Fernando Santos odpowiadał na trudne pytania, to jesteśmy w domu" - stwierdził Sebastian Parfjanowicz z TVP Sport. Marcin Gazda z Eleven Sport zaznaczył, że to była "dobra" konferencja. "Bez farmazonów, pisania bajek, jakichś bezpodstawnych obietnic, szczera" - ocenił. Dziennikarze komentują wpadkę Cezarego Kuleszy Dziennikarzom nie umknęła także wpadka Cezarego Kuleszy, który na początku konferencji przejęzyczył się i ogłosił, że szkoleniowcem Polaków zostanie Felipe Santos. "Czyli jednak nie Fernando Santos" - skomentował Piotr Majchrzak z Viaplay. "Felipe Santos jednak, znowu nas Kulesza wykiwał" - ironizował Paweł Paczul z Weszło. Michał Pol stwierdził z kolei, że przez chwilę myślał, że trenerem został Luis Felipe Scolari. "Ten Felipe przed nazwiskiem Santos to chyba ostatni akt trollingu ze strony Cezarego Kuleszy" - ocenił Maciej Łuczak z Meczyki.pl.