"Biało-czerwoni" trochę szczęśliwie zremisowali, bowiem to Szwajcarzy byli dojrzalszym zespołem i do momentu straty bramki kontrolowali przebieg gry. Przy prowadzeniu 1-0 goście nie wykorzystali kilku okazji do podwyższenia rezultatu. W 74. minucie fatalnie zachował się bramkarz Szwajcarii Ulisse Pelloni, który przepuścił niezbyt mocny strzał Radosława Murawskiego. W końcówce Polacy dominowali na boisku, ale zabrakło skuteczności. Trener polskiego zespołu Miłosz Stępiński był zadowolony z postawy swoich podopiecznych, ale tyko w drugiej połowie. "Przed nową edycją rzuciłem hasło, że można pokonać nawet 400-kilogramowego byka, ale trzeba mieć pomysł i odwagę. Pomysł był, ale w pierwszej odsłonie zabrakło odwagi. To Szwajcarzy na naszym boisku czuli się pewniej niż my. W przerwie dokonałem kilku zmian, weszła +druga fala uderzeniowa+ i zrobiła to czego oczekiwaliśmy. Wiedziałem, że jeśli strzelimy bramkę, będą okazje na kolejne. Zabrakło szczęścia, ale w drugiej połowie chłopacy zagrali z charakterem" - powiedział szkoleniowiec. Jak dodał, jego drużyna stanowi najbliższe zaplecze dla reprezentacji U21 prowadzonej przez Marcina Dornę. "Trener Dorna jest jakby zwierzchnikiem tego zespołu. Ci najbardziej wyróżniający się zawodnicy będą automatycznie przechodzić do jego kadry. Taka formuła formuła funkcjonuje już od kilku lat i zdaje egzamin. Tacy zawodnicy jak Mateusz Klich, Ariel Borysiuk czy Grzegorz Krychowiak właśnie od udziału w Turnieju Czterech Narodów zaczynali przygodę reprezentacyjną" - podkreślił Stępiński. Polska - Szwajcaria 1-1 (0-1) Bramki: 0-1 Thibault Corbaz (10.), 1-1 Radosław Murawski (74.). Polska: Krystian Rudnicki - Adrian Cierpka (46. Sebastian Rudol), Dominik Sadzawicki, Krystian Nowak (46. Jarosław Jach), Paweł Jaroszyński (75. Jonatan Straus) - Łukasz Wroński, Adam Dźwigała (60. Radosław Murawski), Alan Uryga (46. Lukas Klemenz), Bartłomiej Kalinkowski (46. Martin Kobylanski), Przemysław Frankowski - Mariusz Stępiński. Sędziował: Robert Kempter (Niemcy). Żółta kartka: Yang Ming (Szwajcaria). Widzów: 1 tys.