Cezary Kulesza wciąż rozmyśla nad tym, kto powinien poprowadzić reprezentację Polski w zbliżających się eliminacjach do Euro 2024, które rozpoczną się już w marcu. Decyzję prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej powinniśmy poznać w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Wcześniej sporo mówiło się o kandydaturze Roberto Martineza, ale były selekcjoner Belgów został oficjalnie mianowany nowym trenerem kadry Portugalii. To jednak nie oznacza, że "Biało-Czerwonych" nie poprowadzi ktoś z zagranicy z uznanym nazwiskiem. Jak zdradził w programie "Nocne gadki" Roman Kołtoń, wciąż w grze o posadę selekcjonera naszej kadry pozostają trzy uznane nazwiska. - Herve Renard dostał telefon i jest entuzjastycznie nastawiony, bo powiedział mi o tym Marek Jóźwiak. Tak samo Paulo Bento, którego temat też jest grany - mówił Kołtoń. Czytaj także: Szymon Marciniak znów w ligowym hicie Francuz, który na mundialu w Katarze prowadził reprezentację Arabii Saudyjskiej i dał się poznać dzięki sensacyjnemu zwycięstwu nad Argentyną, a także po kwiecistej przemowie w przerwie tego meczu, której fragmenty wyciekły do sieci, od początku był jednym z najbardziej medialnych nazwisk w kontekście naszej kadry. O Bento, który w Katarze prowadził Koreę Południową, mówiło się mniej, ale to również uznany na rynku trener. Kołtoń potwierdził również, że PZPN nawiązał kontakt z Vladimirem Petkoviciem, który wydaje się faworytem do objęcia naszej kadry, jeśli rozpatrujemy zagranicznych selekcjonerów. Praca z reprezentacją Polski, a także wysokie apanaże, które może zaoferować PZPN, to łakomy kąsek dla wielu zagranicznych szkoleniowców. Mimo to prezes PZPN w ostatnim wywiadzie z "Przeglądem Sportowym" wymienił kilku zaskakujących kandydatów z rodzimego podwórka - Jacka Magierę, Ireneusza Mamrota, Macieja Bartoszka oraz Piotra Stokowca. Na kogo ostatecznie zdecyduje się więc Kulesza? Czasu zostało coraz mniej. Reprezentacja Polski bój w eliminacjach do najbliższych mistrzostw Europy zainauguruje 24 marca wyjazdowym meczem z reprezentacją Czech. Trzy dni później "Biało-Czerwoni" zagrają na własnym terenie z Albanią.