Po tym, jak Matty Cash z powodu urazu musiał opuścić zgrupowanie, kibice reprezentacji Polski z niecierpliwością czekają na wieści w sprawie zdrowia Przemysława Frankowskiego. We vlogu na kanale "Łączy Nas Piłka" do sprawy odniósł się sam zainteresowany, przepytany akurat w czasie wizyty u jednego z członków sztabu medycznego. - Lekkie stłuczenie, ale myślę, że będzie dobrze - uśmiechnął się Frankowski. Optymizm skrzydłowego Lens może cieszyć, choć z kolejnych wypowiedzi można wnosić, że słowo "lekkie" było użyte nieco życzeniowo. Piłkarz opowiedział, jak doszło do złapania urazu w czasie spotkania z Estonią. - Razem z rywalem "pojechaliśmy" na wślizgu, od razu po pojedynku wstałem, ale już czułem ból. Na drugą połowę nie dałem rady wyjść - opowiedział Frankowski. Czy zmiana była zapobiegawcza? Dobra strzelecka passa Frankowskiego W meczu z Estonią Frankowski otworzył wynik spotkania, strzelając gola w drugim meczu kadry z rzędu. W listopadzie zdobył także bramkę przeciwko Łotwie, zaliczając debiutanckie trafienie w biało-czerwonych barwach. Czy zobaczymy Frankowskiego gotowego do gry przeciwko Walii? - Cieszę się, że w kadrze mamy sztab medyczny na najwyższym poziomie, to mam nadzieję, że mnie doprowadzą. Co chwila działamy, co chwila jestem w gabinetach, miałem dziś rano basen, po południu mam rower i pomału idziemy do przodu - odpowiada 28-latek na temat swojej rehabilitacji. Spotkanie między Walią a Polską, decydujące o udziale w finałach mistrzostw Europy 2024, rozpocznie się we wtorek o godzinie 20.45 polskiego czasu. Mecz zostanie rozegrany w Cardiff.