Reprezentacja Albanii nie zakwalifikowała się na ubiegłoroczny mundial. 31 grudnia federacja piłkarska tego kraju postanowiła zamknąć pewien rozdział i zakończyła współpracę z doświadczonym Włochem, Edoardo Reją. Jego miejsce na stanowisku selekcjonera zajął Sylvinho - były brazylijski piłkarz, który grał między innymi w Arsenalu, FC Barcelona czy Manchesterze City. Po zakończeniu kariery zawodniczej był natomiast asystentem między innymi Tite czy Roberto Manciniego. Samodzielnie prowadził natomiast Olympique Lyon i Corinthians. Wraz z początkiem tego roku postanowił spróbować swoich sił w roli opiekuna drużyny narodowej - został szkoleniowcem Albanii. Sylvinho nie miał jeszcze okazji zadebiutować w nowej roli. Grupa eliminacyjna, w której rywalizują Polska czy Albania, liczy tylko pięć zespołów, co oznacza, że w każdej kolejce jedna ekipa pauzuje. W pierwszej serii padło właśnie na podopiecznych brazylijskiego trenera. Tym samym inauguracyjne starcie 48-latek zaliczy w Warszawie. Polska - Albania: Sylvinho zadebiutuje w Warszawie Dla albańskich piłkarzy debiut trenera jest dodatkową motywacją. Zapewniał o tym podczas niedzielnej konferencji prasowej napastnik Sokol Cikalleshi. - Skoro to debiut, tym bardziej powinniśmy się postarać. Chcemy dać naszemu trenerowi powody do tego, aby mógł uśmiechać się po ostatnim gwizdku - powiedział zawodnik. Atmosfera w obozie rywali Polaków wygląda na dobrą. Sylvinho z zapałem zabrał się do pracy i, wiedząc, że ma mało czasu, nie zamierzał marnować ani chwili. - Jesteśmy gotowi. Pracowaliśmy przez ostatnie dwa miesiące bardzo intensywnie. Udało mi się zrozumieć, jak grają i jak funkcjonują poszczególni gracze albańskiej reprezentacji. Wprowadziliśmy specjalny monitoring, aby zdobyć jak najlepszą wiedzę. Pracował nad tym cały sztab. To wszystko, tych kilka miesięcy, sprowadza się teraz do jednego dnia. W poniedziałkowy wieczór chcemy wybiec na murawę, cieszyć się grą i robić swoje. Po poznaniu zawodników, przedstawieniu im mojej filozofii, czas sprawdzić się w końcu w warunkach meczowych - tłumaczył selekcjoner. Fernando Santos deklarował podczas swojej konferencji, że dokładnie przeanalizował nie tylko Albanię, ale także poprzednie drużyny, które prowadził Sylvinho. Brazylijczyk został zapytany, czy spodziewa się taktycznych sztuczek ze strony swojego vis a vis. - Nie wątpię, że Fernando Santos doskonale nas przeanalizował. To bardzo doświadczony, świetny i utalentowany szkoleniowiec. My jednak również uczciwie wykonaliśmy swoją pracę. Mogę tylko powiedzieć, że niespodzianki pochodzą od piłkarzy, a nie od trenerów. Jestem pewien, że czeka nas dobry mecz - odpowiedział. Pierwszy gwizdek o 20:45. Transmisja w Polsacie Sport Premium 1, relacja na żywo w Interii. Jakub Żelepień, Interia