Podczas przedmeczowej konferencji prasowej selekcjoner reprezentacji Walii Robert Page przyznał, że nie denerwuje się przed wtorkowym finałem baraży, w którym jego podopieczni zagrają z reprezentacją Polski. Docenia wprawdzie klasę naszej drużyny narodowej, lecz woli skupić się na tym, na co stać jego drużynę. - Skład Polaków obfituje w jakość, mają też nowego selekcjonera. Na pewno rywale przyjechali do Cardiff po awans. Ale skupiamy się głównie na sobie. Powtórzę to, co mówiłem przed meczem z Finlandią, że jeśli zagramy na miarę swoich możliwości, umiejętności, skutecznie, z odpowiednią intensywnością, to o wynik możemy być spokojni - zaznaczył przy tym. Co z premią finansową dla Polaków za awans na Euro? Wachowski z PZPN stawia sprawę jasno Mecz Walia - Polska. Selekcjoner rywali wprost o Robercie Lewandowskim Podczas jego spotkania z dziennikarzami nie zabrakło także rzecz jasna tematu snajpera FC Barcelona - Roberta Lewandowskiego. - To fantastyczny gracz, darzymy go szacunkiem, ale... na tym koniec. Przeanalizowaliśmy, jak gra, pokazaliśmy naszym obrońcom jego mocne i słabe strony. Lewandowski i jego koledzy są dobrzy, ale naszym zawodnikom też niczego nie brakuje - powiedział Robert Page. Problemy reprezentacji Polski. Teraz nagła zmiana, zapadła decyzja Po mundialu w Katarze 49-letni szkoleniowiec zdecydował się na odmłodzenie składu i jak przyznał, było to odpowiednie posunięcie. - Myślę, że obecny zespół ma więcej zdrowia, a młodsze nogi robią swoje. Mieliśmy szansę zobaczyć w Katarze, że młodsze, bardziej atletyczne ekipy, jak np. Kanada, Maroko i USA, sprawiały faworytom sporo kłopotów. Stąd my też poszliśmy nieco w tym kierunku i myślę, że dobrze na tym wyszliśmy - stwierdził Robert Page. I dodał: - Mam świetne relacje z zawodnikami, dużo uwagi temu poświęcam, bo wiem, jakie to ważne. Ważne też, że piłkarze akceptują moje pomysły, że nasza gra im się podoba, że lubią sposób, w jaki staramy się grać.