Fernando Santos ma za sobą kolejne fatalne zgrupowanie. O ile niskie zwycięstwo w bardzo kiepskim stylu z Wyspami Owczymi nie było jeszcze powodem do podjęcia radykalnych kroków, o tyle wyjazdowa porażka z Albanią może mieć już fatalne konsekwencje dla portugalskiego szkoleniowca. We wtorek 12 września o godzinie 10:00 Portugalczyk ma spotkać się z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezarym Kuleszą. Dziennikarze sugerują, że właśnie wtedy nastąpi rozwiązanie umowy z selekcjonerem Polaków. Zdaniem Macieja Iwańskiego z TVP Sport Kulesza decyzję już podjął, chciałby jednak wszystko załatwić z klasą. Ile kosztowałoby rozstanie z Santosem? Kwota liczona w milionach "Miej honor. Podaj się do dymisji" W powodzenie misji Santosa nie wierzy już Jan Tomaszewski. W przeszłości znakomity bramkarz, a obecnie ceniony komentator, w rozmowie z "Super Expressem" bardzo jasno wyraził się w tej sprawie. Co ciekawe, dzień wcześniej Tomaszewski stwierdził jednak, że Portugalczyk powinien zostać do końca eliminacji i dokończyć swoją robotę. Ekspert dość szybko jednak zmienił zdanie i uznał, że nie ma już za bardzo czego dokańczać. Jego apele o dymisję Santosa mogą okazać się jednak spóźnione, bo jeśli faktycznie Kulesza podjął już decyzję w sprawie zwolnienia trenera, to Portugalczyk po prostu rozwiąże umowę, otrzyma należne wynagrodzenie i rozstanie się z kadrą. Polska pod ścianą w eliminacjach ME. "Santos nie jest głównym winowajcą"