Czesław Michniewicz ma za sobą słodko-gorzkie uczestnictwo w MŚ 2022 w Katarze. Selekcjoner reprezentacji Polski doprowadził co prawda swoich podopiecznych do 1/8 finału mundialu, co dla "Biało-Czerwonych" było nieosiągalne od 1986 roku, ale z drugiej strony spotkał się z szeroką krytyką w związku ze stylem, jaki prezentowała kadra. Na jego wizerunku odbiła się też "afera premiowa" i nagromadzona przez nią zła atmosfera wokół drużyny - choć należy podkreślić, że w jej przypadku dalej pozostaje wiele niejasności. Tym samym mimo pewnego sukcesu, jaki osiągnął, Michniewicz od czasu powrotu z Bliskiego Wschodu nie mógł być pewny tego, że po Nowym Roku dalej będzie stał u steru polskiej drużyny narodowej - jego kontrakt wygaśnie bowiem dokładnie 31 grudnia 2022 roku. Tymczasem 12 grudnia PZPN zdetonował medialną "bombę" - z oficjalnego komunikatu ze strony związku dowiedzieliśmy się bowiem, że dotychczasowa umowa nie zostanie przedłużona. To wciąż może mimo wszystko oznaczać wypracowanie całkiem nowego porozumienia na linii trener - federacja, ale... na razie posada 52-latka wisi na włosku. Czy Czesław Michniewicz straci pracę w reprezentacji? Jan Tomaszewski wskazał ważną cechę potencjalnego następcy Jeszcze przed opublikowaniem PZPN-owskiego oświadczenia swoimi rozważaniami na temat potencjalnego następcy Michniewicza podzielił się z "Super Expressem" były reprezentant Polski Jan Tomaszewski. Dawny bramkarz od razu wskazał kierunek, w którym powinni spoglądać działacze przy wyborze kolejnego, ewentualnego szkoleniowca. "Moja koncepcja była taka, żeby zatrudnić trenera zagranicznego, który jest autorytetem. Dlaczego? Dlatego, że wszyscy nasi chłopcy, no wszyscy oprócz tych, którzy występują w polskich klubach, grają pod okiem najlepszych trenerów świata. Oni wiedzą, na czym polega nowoczesna piłka. I dopiero tą nowoczesną piłkę, którą grają w klubach, pokazali w meczu z Francją" - stwierdził Tomaszewski, który jednak wskazał jedno obwarowanie. "I dla mnie powinien być właśnie trener, który będzie miał autorytet. (...) ale pod jednym warunkiem, że jego asystentem musi być co najmniej jeden, albo dwóch Polaków" - skwitował. Kto mógłby objąć reprezentację Polski? Andrij Szewczenko znowu w roli kandydata Kto więc mógłby "wejść w buty" dotychczasowego szkoleniowca? Sporo mówi się o Andriju Szewczence, który swego czasu prowadził zespół Ukrainy i który był już w gronie kandydatów do objęcia "Biało-Czerwonych" po tym, jak jak nastąpiło mocno niespodziewane rozstanie z Paulo Sousą. Należy jednak się spodziewać, że pretendentów w piłkarskim "gabinecie cieni", zarówno z zagranicy, jak i z Polski, będzie co najmniej kilku. Czesław Michniewicz reprezentację Polski przejął dokładnie 31 stycznia 2022 roku. Czy równo 11 miesięcy później ostatecznie zakończy swoją przygodę w roli selekcjonera? Na ten moment niemal każdy scenariusz wciąż jest jeszcze możliwy... Zobacz także: "Fantastyczny Krychowiak", czyli Michniewicz w oparach absurdu!