Decyzja o zakończeniu kariery Wojciecha Szczęsnego zaskoczyła nie tylko całą piłkarską Polskę. Bramkarz wywołał ogromne poruszenie również we Włoszech tym, że w wieku 34 lat i w szczytowej formie sportowej postanowił zawiesić buty na kołku. Sensacyjny komunikat Wojciecha Szczęsnego. Były kadrowicz reaguje. Padł możliwy powód szokującej decyzji Jan Tomaszewski zabrał głos w sprawie końca kariery Szczęsnego Głos w sprawie zabrał również Jan Tomaszewski, który w przeszłości również bronił dostępu do bramki reprezentacji Polski. Słynący z kontrowersyjnych wypowiedzi ekspert w rozmowie z Przemysławem Ofiarą na antenie Super Expressu zdradził, co sądzi o nagłej decyzji Szczęsnego. - Nie jestem zaskoczony. Już wcześniej mówiło się, że Wojtek może zakończyć karierę, nie tylko reprezentacyjną. No cóż, tak się stało... Wojtkowi trzeba podziękować, bo było to jeden z najlepszych bramkarzy w historii polskiej piłki, grał w topowych klubach - skomentował Jan Tomaszewski. Jan Tomaszewski uważa, że Wojciech Szczęsny w przeszłości miał jednego pecha, jeśli chodzi o grę w reprezentacji. - Niestety, miał jednego pecha. Byli selekcjonerzy stawiali na dwóch bramkarzy. To był katastrofalny błąd. Nawet Adam Nawałka, który był wspaniałym trenerem, ale, niestety, tutaj popełnił błąd, ponieważ bramkarz w każdej drużynie musi być jeden - dodał Tomaszewski. - Kiedy Łukasz Fabiański zakończył karierę, Wojciech Szczęsny stał się bardzo wartościowym piłkarzem. Obronił dwa rzuty karne na mundialu, wprowadził nas do fazy pucharowej. Na Euro w pierwszym meczu grał fenomenalnie. Niestety, Probierz nie ustrzegł się błędów. Wstawił dwóch piłkarzy z naszej Ekstraklasy i gdyby nie Wojtek, przegralibyśmy ten mecz 6:1 lub 5:1 - dodał były bramkarz. Niestety, to już koniec ery Wojciecha Szczęsnego w reprezentacji Polski i w ogóle - w futbolu. Pozostaje mieć nadzieję, że Łukasz Skorupski, Marcin Bułka lub Kamil Grabara w przyszłości godnie zastąpią legendę naszej kadry.