Polscy kibice piłki nożnej w końcu mogą odetchnąć z ulgą. "Biało-Czerwoni" po mundialu w Dosze zostali bez trenera. Media przez kilka tygodni wymieniały nazwiska potencjalnych kandydatów, którzy mogliby objąć kadrę. Spekulacje uciął sam prezes PZPN, Cezary Kulesza, który zamieścił na Twitterze zdjęcie z Fernando Santosem. "Do zobaczenia jutro na konferencji na Stadionie Narodowym" - napisał. Doświadczony Portugalczyk we wtorek 24 stycznia został oficjalnie zaprezentowany jako szkoleniowiec. Ta wiadomość nie uszła uwadze byłemu piłkarzowi, Janowi Tomaszewskiemu. 75-latek skomentował wybór nowego trenera i jego zarobki. Ostra krytyka ruchu Kuleszy. Były selekcjoner grzmi. "Duże ryzyko" Fernando Santos nowym szkoleniowcem reprezentacji Polski. Tomaszewski nie ukrywa zadowolenia Dzisiejsze wydarzenie w Warszawie skomentował na łamach "Super Expressu", Jan Tomaszewski. Mężczyzna już jakiś czas temu odniósł się publicznie do sytuacji w kadrze. Uważał, że drużynę powinien objąć ktoś z zagranicy. Teraz z radością ocenia wybór nowego selekcjonera. Legendarny zawodnik w swojej wypowiedzi zwrócił uwagę na zachowanie Santosa podczas konferencji prasowej. Emerytowany piłkarz odniósł się również do wynagrodzenia Portugalczyka. Jak donosi serwis "Sport.pl", Santos wynegocjował rekordowe pieniądze z PZPN. "Kiedyś były inne czasy, zarabiało się inaczej, ale teraz takie są pieniądze. Dlaczego nikogo nie interesuje, ile Lewandowski czy Messi zarabiają miesięcznie? Kasa nie odgrywa dużej roli. Drużyna narodowa musi grać dobrze" - podsumował. Ex-piłkarz Fernando Santosa bez wątpliwości. "Świetny wybór dla polskiego futbolu!"