Po słabym starcie eliminacji w wykonaniu Fernanda Santosa Cezary Kulesza, prezes PZPN-u, postanowił działać i rozwiązał umowę z Portugalczykiem, a na jego miejsce wybrał Michała Probierza. Ten zaczynał od pojedynków z Wyspami Owczymi (na wyjeździe) i Mołdawią. W Thorshavn "Biało-Czerwoni" zwyciężyli 2-0, a ponieważ Albania pokonała u siebie Czechy 3-0, to przesunęliśmy się z przedostatniego miejsca w grupie na drugie. Tym samym wszystko było w naszych rękach. Dwie wygrane dawały nam kwalifikację do Niemiec. Niestety, w Warszawie nie udało się pokonać Mołdawii, która okazała się zmorą naszej kadry w tych eliminacjach. W sumie zdobyła z nami cztery punkty. Przy równoczesnym triumfie naszych południowych sąsiadów z Wyspami Owczymi 1-0, sytuacja w grupie znowu stała się zła. Nawet zwycięstwo z Czechami w ostatnim meczu (17 listopada na PGE Narodowym) może nie dać nam bezpośredniego awansu, ponieważ rywalom zostanie jeszcze spotkanie z Mołdawią w Ołomuńcu (20 listopada). Boniek nie ma złudzeń. "Płacz i narzekanie" "Piłkarze zgotowali nie tylko nam taki los, ale sami sobie. Nie wiem, czy ktokolwiek na świecie by sobie pozwolił na to, żeby stracić cztery punkty z Mołdawią. Tu już się trzeba przygotować na baraże" - mówił w rozmowie z "Super Expressem" Tomaszewski. Reprezentacja Polski. "Milikowi już dziękujemy" "Wiem, że brakuje na pewno Roberta Lewandowskiego. Jakby on był, to jestem przekonany, że wygralibyśmy trójką, bo nawet jakby on nie strzelał, to by wyciągał tych obrońców. Z taką drużyną w tej chwili na pewno nie mamy czego szukać na mistrzostwach Europy" - dodał były bramkarz, medalista mistrzostw świata z 1974 roku i igrzysk olimpijskich dwa lata później. Polacy mieli w niedzielę okazje, aby strzelić więcej goli, ale ta sztuka im się nie udała, choć oddali 20 strzałów na bramkę rywala, w tym siedem celnych. Kto z naszych zawodników zaprezentował się najgorzej? "Znowu musimy liczyć na innych". Kadrowicz załamany Nasz wybitny bramkarz uważa jednak, że trzeba zrobić wszystko, aby awansować do Euro 2024. Jeśli nie bezpośrednio, to poprzez dwustopniowe baraże, które zostaną rozegrane na wiosnę przyszłego roku. "Jeśli to będzie nowa reprezentacja i Probierz wprowadzi młodych zawodników, to niech nabierają doświadczenia" - stwierdził Tomaszewski.