Materiał zawiera linki partnerów reklamowych Pierwsze minuty meczu Czechów z Polską na Fortuna Arenie w Pradze mogły wstrząsnąć kibicami "Biało-Czerwonych". Nasi południowi sąsiedzi wyszli na szybkie dwubramkowe prowadzenie, pokonując Wojciecha Szczęsnego w 27. i 129. sekundzie spotkania. Była to pierwsza i trzecia najszybciej stracona bramka w historii naszej kadry narodowej. W 64. minucie wynik na 3:0 podwyższył Jan Kuchta, a podopieczni Fernando Santosa odpowiedzieli trafieniem honorowym Damiana Szymańskiego. Gole gospodarzy nie były jedynym zmartwieniem portugalskiego szkoleniowca na początku rywalizacji. Już w 9. minucie boisko opuścił Matty Cash, który chwilę wcześniej zderzył się z jednym z przeciwników. Interweniował sztab medyczny, który zasygnalizował konieczność zmiany. Na murawie pojawił się Robert Gumny. TVP Sport przekazało wieści od Jacka Jaroszewskiego, że mięsień łydki gracza Aston Villi nie jest uszkodzony, lecz jedynie naciągnięty. Tomasz Hajto zaszokował stwierdzeniem, że gracz Aston Villi udawał swój uraz, chcąc uniknąć kolejnych trudności z lewą stroną atakujących Czechów. Tomasz Hajto: "Matty Cash udał uraz, bo wiedział, że i tak będzie zmieniony" Były reprezentant uważa, że 25-latek miał świadomość, że z powodu słabej dyspozycji i tak zostanie zmieniony, więc postanowił sam skrócić swoje "cierpienie". - W ogóle nie wszedł w mecz. Na koniec uważam, że po zderzeniu wiedział, że będzie zmieniony i wręcz udał kontuzję. Zszedł, bo wiedział, że zejdzie - powiedział w pomeczowym studiu Polsatu (cytat za polsatsport.pl). 50-latek wskazał także, co jego zdaniem przeważyło piątkowym o zwycięstwie gospodarzy. - Wygrała skuteczność, prostota i powtarzalność, chęć zwycięstwa od pierwszej minuty. Wiedzieli, że mamy problemy w defensywie. Nie do końca dobrze ich przeanalizowaliśmy. Jeżeli wiemy, że z przodu mają zawodnika, który ma dwa metry i doskonale gra tyłem do bramki, to było wiadomo, że będą próbowali grać na tego zawodnika. Oddelegowany był nie przypadkiem na naszą lewą stronę, gdzie był Karbownik, nie pomagał mu ani Kiwior, ani Bednarek, żeby tam zejść - przyznał. Wszystkie mecze eliminacji UEFA EURO 2024 dostępne na żywo WYŁĄCZNIE w Polsat Box Go. Materiał zawierał linki partnerów reklamowych