Fernando Santos został zwolniony z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza zdecydował się na ten ruch wobec fatalnego kryzysu sportowego, w jakim znalazła się nasza kadra. Los Portugalczyka przypieczętowała porażka 0:2 z Albanią. W grupie eliminacyjnej do Euro 2024 "Biało-Czerwoni" wyprzedzają już teraz absolutnego autsajdera - ekipę Wysp Owczych. We wtorek przed południem Cezary Kulesza spotkał się z Fernando Santosem, a następnie pojawił się komunikat dotyczący zakończenia współpracy z portugalskim szkoleniowcem. Oznacza to, że został on jednym z najkrócej pracujących selekcjonerów w historii reprezentacji Polski. Lewandowski wraca z kadry, a tu fatalna niespodzianka. Media już ogłaszają Reprezentacja Polski. Fernando Santos jednym z najkrócej pracujących selekcjonerów w historii Nie licząc tymczasowych trenerów, którzy prowadzili naszą kadrę "awaryjnie" w jednym czy dwóch meczach, w ostatnich trzech dekadach najkrócej trwała kadencja Zbigniewa Bońka. Były gwiazdor Juventusu objął stanowisko 7 lipca 2002 roku, a rezygnację złożył jeszcze przed końcem roku, dokładnie 3 grudnia. Na ławce trenerskiej zasiadał podczas pięciu meczów - dwa wygrał, jedno zremisował, a w dwóch starciach górą byli rywale. Niewiele dłużej od Zbigniewa Bońka z posady selekcjonera reprezentacji Polski mógł cieszyć się Władysław Stachurski. Nominację otrzymał 6 listopada 1995 roku, 1 maja następnego roku podał się do dymisji. Zdążył poprowadzić zespół w czterech meczach. Krócej niż rok - po 11 miesięcy - pracowali również dwaj poprzednicy Fernando Santosa, czyli jego rodak Paulo Sousa oraz Czesław Michniewicz. Obaj zanotowali też podobną liczbę spotkań w roli trenera naszej kadry. Licznik Portugalczyka zatrzymał się na 15 spotkaniach, a jego następca dobił do granicy 13 meczów. O ile jednak Paulo Sousa sam opuścił stanowisko, przyjmując ofertę brazylijskiego klubu Flamengo, tak umowa z Czesławem Michniewiczem nie została przedłużona po mistrzostwach świata w Katarze i to mimo wyjścia z grupy. Lewandowski został zmiażdżony, brutalne fakty. Albańczycy kpią z Polaka