Po losowaniu grup eliminacyjnych niewiele wskazywało, że spotkanie z Wyspami Owczymi będzie w Polsce wywoływało aż takie emocje. Polacy byli faworytami grupy, bo większego wrażenie na nikim nie robiły reprezentacje Czech czy Albanii. Poważne ostrzeżenie dla Roberta Lewandowskiego. Mocno naciskają Tymczasem po trzech spotkaniach piłkarze Fernando Santosa są w bardzo trudnej sytuacji. Porażkę w Pradze można jeszcze było uznać za wypadek przy pracy, ale już blamaż w Mołdawii rozpatrywany jest jako jedna z największych kompromitacji polskiej piłki w ostatnich dziesięcioleciach. Polacy mają więc na koncie trzy punkty (wygrana z Albanią) i zajmują przedostatnie miejsce w grupie. Na ostatnim są Wyspy Owcze (jeden punkt), więc wygrana z tym rywalem powinna być obowiązkiem. Jednak po tym, co dzieje się ostatnio w polskiej kadrze, spodziewać można się wszystkiego. Fatalny początek września w wykonaniu reprezentacji Polski Humorów Polakom nie poprawią także statystyki pierwszych wrześniowych spotkań w ostatnich latach. Patrząc na wyniki, można stwierdzić, że przełom lata i jesieni wybitnie im nie służy, bo z ośmiu pierwszych wrześniowych meczów wygrali tylko jeden. Rok temu o podobnej porze Polacy przegrali z Holandią, której rady nie dali także trzy lata temu. Do tego doszły przegrane ze Słowenią, Danią i Niemcami oraz remis z Kazachstanem i Włochami. Nastolatek ostro potraktował Lewandowskiego. To nagranie robi furorę Wychodzi na to, że w ostatnich latach Polacy pierwsze wrześniowe spotkanie wygrali w 2021 r., gdy 2 września pokonali na Stadionie Narodowym Albanię 4-1. Teraz o innym wyniku niż zwycięstwo podopiecznych Fernando Santosa nie może być mowy, ponieważ strata punktów może już niemal przekreślić szanse Polaków na wyjazd na Euro 2024.