Reprezentacja Polski pozostaje bez trenera od 1 stycznia, ponieważ dzień wcześniej wygasł kontrakt Czesława Michniewicza. Nazwisko jego następcy poznamy prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu i wiele wskazuje na to, że PZPN postawi na zagranicznego szkoleniowca. To zresztą na antenie TVP Sport potwierdził Cezary Kulesza. - W tej chwili żaden z polskich trenerów nie jest brany pod uwagę - zastrzegł. Vladimir Petković nowym selekcjonerem Polaków? Prezes PZPN potwierdził także doniesienia medialne mówiące, że federacja skróciła listę kandydatów do trzech nazwisk. - Mamy jeszcze kilku na "ławce rezerwowych" - dodał. Niewykluczone, że wspomnianymi kandydatami są Paulo Bento, Steven Gerrard i Vladimir Petković, o czym już wcześniej informował Przegląd Sportowy Onet. Według Tomasza Włodarczyka z Meczyki.pl i Piotra Koźmińskiego z WP SportoweFakty, faworytem PZPN jest ostatni z wymienionych trenerów. - Jeżeli na przeszkodzie nie stoi ten kontrakt z Bordeaux, jeśli on jest bliski porozumienia i zrzeczenia się części pensji, to ta kandydatura ma ręce i nogi. Nie zdziwię się, jeśli to będzie Petković - wskazywał Włodarczyk w programie "Okno Transferowe". Cezary Kulesza milczy, więc coś jest na rzeczy Koledze po fachu wtórował Koźmiński, który zauważył, że Kulesza publicznie nie zabierał głosu na temat Petkovicia, chociaż w wywiadach wymieniał nazwiska innych szkoleniowców, w tym Polaków. - Z reguły jest tak, że jak coś się dzieje w kuluarach, to obie strony wolą być cicho - stwierdził. Koźmiński dodał, że również otoczenie Petkovicia nie pozwala sobie na żadne przecieki informacji. - Oczywiście, mogę się mylić, ale to milczenie po obu stronach skłania mnie do myśli, że się dogadują. Ta kandydatura jest sensowna pod wieloma względami - przekonywał. Przypomnijmy, że Petković przez siedem lat prowadził reprezentację Szwajcarii, z którą dotarł do ćwierćfinału Euro 2020. Po rozstaniu z Helwetami objął Girondins Bordeaux, ale nie zagrzał długo miejsca we francuskim klubie. 59-latek został zwolniony w lutym 2022 roku i od tego czasu pozostaje bezrobotny.