Po meczu z Ukrainą (3:1) selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz zjawił się na oficjalnej konferencji prasowej, lecz nie odpowiedział na choćby jedno pytanie dziennikarzy zebranych na sali. Czekał bowiem na niezwłoczną konsultację z lekarzem naszej kadry - doktorem Jackiem Jaroszewskim. Było już wówczas jasne, że z powodu kontuzji udział Arkadiusza Milika w Euro 2024 jest wykluczony. Pod znakiem zapytania znalazł się jednak także wyjazd do Niemiec kilku innych zawodników. Ostatecznie profil "Łączy nas piłka" o północy opublikował komunikat, prezentujący kadrę reprezentacji Polski na Euro 2024. Z szerokiej listy powołanych poza Arkadiuszem Milikiem skreśleni zostali także Paweł Bochniewicz oraz Jakub Kałuziński. Michał Probierz podjął decyzję. Znamy ostateczną kadrę Polski. Oni nie pojadą na Euro 2024 Reprezentacja Polski: Euro 2024. UEFA przewidziała w regulaminie zapis dotyczący kontuzji piłkarzy Wcale nie oznacza to jednak, że skład naszej kadry na turniej w Niemczech nie ulegnie już zmianie. Regulamin UEFA przewiduje bowiem możliwość dokonania zmiany na liście w przypadku kontuzji zawodników. Stosowny punkt przepisów brzmi następująco: "W przypadku poważnej kontuzji lub choroby wymienionych na liście zawodników lub bramkarzy, mogą oni zostać zastąpieni tylko wtedy, gdy zarówno lekarz reprezentacji, jak i lekarz z Komisji Medycznej UEFA potwierdzą, że kontuzja lub choroba jest na tyle poważna, iż uniemożliwia im udział w turnieju finałowym. Z zastrzeżeniem ostatecznego zatwierdzenia przez administrację UEFA, mogą oni zostać zastąpieni na liście zawodników zarejestrowanych do turnieju finałowego w następujący sposób:- zawodnicy i bramkarze mogą zostać zastąpieni przed pierwszym meczem ich drużyny w turnieju finałowym- bramkarze mogą zostać zastąpieni przed kolejnym meczem w turnieju finałowym". Zobaczymy, czy ostatecznie trener Michał Probierz będzie zmuszony, by skorzystać z tej furtki. Selekcjoner "Biało-Czerwonych" ma zabrać głos w sprawie swoich powołań w sobotę w samo południe podczas konferencji prasowej. Gwizdek sędziego, a potem taki obrazek. Niepokojące sceny po meczu Polaków Ze Stadionu Narodowego - Wojciech Górski i Tomasz Brożek