Każda z tych ekip ma coś do udowodnienia po nieudanych występach w tegorocznych mistrzostwach Europy. Polska, Szkocja i Chorwacja zakończyły udział w nich w fazie grupowej, a Portugalia w mało imponującym stylu dotarła do ćwierćfinału. W reprezentacji Polski nie ma już m.in. Wojciecha Szczęsnego czy Kamila Grosickiego, którzy przez wiele lat byli ważnymi postaciami kadry. Zgrupowanie "Biało-Czerwonych" rozpoczęło się w poniedziałek, więc na treningi Probierz miał tylko trzy dni. - Zawsze można narzekać, ale już wcześniej wiadomo było, że tak będzie. Trzeba się na czymś skupić, bo wiadomo, że nie da się zrobić wszystkiego. Pracowaliśmy nad tym, co w tym meczu może okazać się najbardziej istotne. Zespół musi płynnie przejść okres, w którym najstarsi zawodnicy nie grają. Nie ma nie tylko Wojtka, ale też Kamila, który był bardzo ważną częścią tego zespołu. Nie ma też Bartka Salamona, który był bardzo doświadczonym piłkarzem, i Tarasa Romanczuka. Jest to moment przeskoku i nad tym pracowaliśmy z zespołem - powiedział Probierz na środowej konferencji prasowej. Reprezentacja Polski. Kamil Piątkowski wrócił do kadry po długiej przerwie W ich miejsce wchodzą jednak nowi gracze albo wracają tacy, których długo nie było. Takim przykładem jest Kamil Piątkowski, nieobecny w kadrze przez trzy lata. Obrońca jest podstawowym zawodnikiem Red Bull Salzburg, z którym niedawno awansował do fazy ligowej Ligi Mistrzów. "Reprezentacja to jest żywy organizm i zmiany muszą przebiegać. Michał Probierz deklarował, że w jego kadrze będą grali zawodnicy, którzy występują w klubach, ale życie jednak weryfikuje takie deklaracje. Każdy z zawodników, do których trener ma zaufanie dostaje jednak jakiś kredyt zaufania, ale jeśli brak gry w klubie będzie trwał dłużej, to takiego zawodnika trzeba będzie ostawić" - tłumaczył w "Misji Futbolu" Tomasz Iwan, były reprezentant Polski. Natomiast dla Łukasza Olkowicza z "Przeglądu Sportowego" Onetu rozpoczynająca się Liga Narodów i cała jesień będzie rozgrywana pod znakiem obrony. "Co tam Michał Probierz wykombinuje, kogo nowego pokaże, dlatego ja się bardzo cieszę z powołania Kamila Piątkowskiego. Kiedy Salzburg grał w Polsce mecz eliminacji Ligi Mistrzów z Dynamem Kijów, specjalnie pojechałem do Lublina, żeby zobaczyć go z wysokości trybun i byłem pod wrażeniem" - mówił. "Jeśli jest on formie, to jest to zawodnik do pierwszego składu. On zmieniłby nam optykę, bo jest szybki, a takiego nie mieliśmy. On jest w stanie ścigać się z każdym rywalem" - dodał. Reprezentacja Polski. Na Hampden Park jeszcze nie przegraliśmy Natomiast prowadzący dyskusje Radosław Majdan, także były reprezentant Polski, dodał cytaty z austriackiej prasy odnośnie 24-latka. Spotkanie ze Szkocją w Glasgow rozpocznie się o godzinie 20.45 czasu polskiego. Na Hampden Park Polska jeszcze nigdy nie doznała porażki. - Oby tak zostało. Oglądałem kilka spotkań w telewizji i zawsze było słychać na tym stadionie gorącą atmosferę. Wszyscy przestrzegają, że jest tu podobnie jak w Walii. To może być "gorący" mecz i musimy być na to gotowi - powiedział jeszcze Probierz podczas środowej konferencji. Potem nie będzie za wiele czasu na odpoczynek, bowiem już 8 września zagramy w Osijeku z Chorwacją.