To wiele znaczy, bowiem SSC Napoli tylko dwukrotnie sięgnęło po mistrzostwo Włoch - w 1987 i 1990 roku. W obu przypadkach musiało przełamać dominację potęg włoskiego futbolu - AC Milan, Interu Mediolan, Juventusu Turyn i udało im się to wyłącznie dzięki Diego Maradonie. Był Maradona, były mistrzostwa. Gdy odszedł, skończyły się. I teraz włoskie media mówią o reprezentancie Polski Piotrze Zielińskim jako o człowieku, którego rola w SSC Napoli jest kluczowa do zdobycia kolejnego mistrzostwa. SSC Napoli jest na dobrej drodze, bowiem prowadzi w Serie A z ogromną przewagą 18 punktów. Mało tego, neapolitańczycy mogą także wygrać Ligę Mistrzów, w której wygrali pierwszy mecz z Eintrachtem Frankfurt 2-0 i to na wyjeździe. Może to być zatem sezon Napoli, jakiego ten klub nigdy nie miał - nawet w czasach Diego Maradony. Piotr Zieliński jest wszystkim dla Napoli Włoskie media piszą o Piotrze Zielińskim wspaniałe rzeczy np. że jest sednem Napoli i kluczem jego piłkarskiego języka. W ligowym meczu ze swym byłym klubem Empoli miał 42 podania, w tym cztery kluczowe. Z Eintrachtem też się wyróżnił. Polak szuka gry, podań, kolegów, wytwarza presję i zmusza rywali do błędów, nawet goli samobójczych. "Il Mattino" podkreśla, że Polak często rezygnuje ze swego ego i indywidualnych popisów dla dobra zespołu. W całym sezonie SSC Napoli przegrało jeden, ostatni mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów - 0-2 z Liverpool FC, do tego ligowy mecz z Interem Mediolan i nieoczekiwanie odpadło z Pucharu Włoch po rzutach karnych z Cremonese. To pokazuje jak wielka jest siła i klasa tego zespołu, który można spokojnie wymieniać w gronie faworytów Ligi Mistrzów.