Polacy pierwszy raz zagrali na ważnym turnieju, pod wodzą Probiera, podczas tegorocznych mistrzostw Europy. Zakwalifikowaliśmy do nich jako ostatni, a jako pierwsi wiedzieliśmy, że musimy się już pakować. Ostatecznie zajęliśmy ostatnie miejsce w grupie, zdobywając punkt. Mimo wszystko można było zauważyć pewne przesłanki do optymizmu, które teraz muszą zostać potwierdzone w następnej imprezie. Będzie to Liga Narodów, w której selekcjoner "Biało-Czerwonych" nie może skorzystać z takich piłkarzy jak Wojciech Szczęsny czy Kamil Grosicki. - Jest to moment przeskoku i nad tym pracowaliśmy z zespołem. Euro to rozczarowanie, szczególnie jak się odpada tak, jak my i Szkoci. Teraz przed nami już zupełnie inne mecze, o Euro zapominamy - mówił Probierz podczas środowej konferencji prasowej. Reprezentacja Polski. Na co liczy Zbigniew Boniek Naszymi pierwszymi rywalami będą Szkocja i Chorwacja. "Liczę w dwumeczu na 4 punkty. 6 punktów to byłoby znakomite, 3 też jest do zaakceptowania" - napisał w mediach społecznościowych Boniek, były reprezentant Polski, który z kadrą wywalczył trzecie miejsce na mistrzostwach świata w 1982 roku, a potem prezes PZPN-u. "Zibi" przedstawił też jednak swoje zdanie odnośnie gorszych wyników. Polska w najwyższej dywizji od samego początku istnienia Ligi Narodów, ale jeszcze nigdy nie awansowała do turnieju Final Four. Reprezentacja. Najpierw Szkocja, potem Chorwacja w Lidze Narodów Mecz ze Szkocją rozpocznie się o godzinie 20.45 czasu polskiego. Powodem do optymizmu jest fakt, że nasza kadra na Hampden Park nie doznała porażki. - Oby tak zostało. Oglądałem kilka spotkań w telewizji i zawsze było słychać na tym stadionie gorącą atmosferę. Wszyscy przestrzegają, że jest tu podobnie jak w Walii. To może być "gorący" mecz i musimy być na to gotowi - przyznał Probierz. W niedzielę "Biało-Czerwoni" zagrają z Chorwacją, także na wyjeździe. Ekipy z pierwszych i drugich miejsc każdej z grup wystąpią w ćwierćfinale, zespoły z trzecich lokat - w barażach o utrzymanie w najwyższej dywizji (rywalami będą zespoły z drugich miejsc grup dywizji B), a reprezentacje, które zajmą czwarte pozycje, zostaną zdegradowane.