Michael Ameyaw i Mateusz Skrzypczak stoją przed jednym z największych wyzwań w dotychczasowej karierze. Obaj nie posiadają się ze szczęścia z powodu powołania na październikowe mecze reprezentacji Polski. Wybrańcy Michała Probierza na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski Kadencja Michała Probierza trwa już ponad rok. Chociaż obecny selekcjoner nie ma na koncie wyłącznie sukcesów, z pewnością nie można odmówić mu odwagi w testowaniu potencjalnych kadrowiczów. Nie inaczej ma się sytuacja przed październikowym zgrupowaniem. W poniedziałek 52-latek przedstawił swoją listę wybrańców na mecze Ligi Narodów z Portugalią i Chorwacją. Znalazło się na niej miejsce dla trzech potencjalnych debiutantów. Największą niespodzianką jest Maxi Oyedele. Młodziutki pomocnik potrzebował rozegrania zaledwie dwóch meczów dla Legii Warszawa, by przekonać do siebie selekcjonera. Nieco inaczej miała się kwestia Mateusza Skrzypczaka oraz Michaela Ameyawa. Skrzydłowy Rakowa Częstochowa był już bliski powołania na wrześniowe zgrupowanie, ale ostatecznie nie znalazł się na liście. Z kolei defensor Jagiellonii Białystok od dłuższego czasu prezentuje wysoką formę, a Probierz jest zmuszony poszukiwać nowych rozwiązań do środka obrony. Skrzypczak i Ameyaw zdziwieni powołaniami. "Nie ma żadnych limitów" Dwaj potencjalni debiutanci jeszcze w poniedziałek zabrali głos na temat otrzymanej szansy. "Jestem przeszczęśliwy i dumny! Udało mi się zrealizować moje największe marzenie, bo nie sądzę, aby jakikolwiek inny chłopak grający w piłkę nożną marzył o czym bardziej, niż o występie w drużynie narodowej. Dlatego bardzo się cieszę z tej nominacji" - nie posiadał się z radości Skrzypczak. W podobnym tonie wypowiedział się Michael Ameyaw. Skrzydłowy wyznał, że do samego końca nie był pewny znalezienia się na liście powołanych. "Jestem niezmiernie szczęśliwy. Wczoraj spotkałem się z selekcjonerem na meczu Jagiellonii z Piastem, więc mieliśmy możliwość, aby chwilę porozmawiać, ale nie zdradził mi, że będę powołany. Jest to dla mnie ogromne zaskoczenie. Bardzo długo na to pracowałem, więc cieszę się, że mogę odhaczyć kolejne spełnione marzenie" - wyznał w rozmowie z Kanałem Sportowym. Zawodnicy z PKO BP Ekstraklasy są raczej uzupełnieniem kadry, ale znając Michała Probierza, przynajmniej jeden z nich zadebiutuje podczas październikowego zgrupowania. Czy dojdzie do tego już w meczu z Portugalią? Biało-czerwoni podejmą ją na stadionie PGE Narodowym już w sobotę 12 października o godzinie 20:45.