Obecność Matty'ego Casha w reprezentacji Polski jest bardzo głośnym tematem właściwie od momentu, gdy jasne stało się, że prawy obrońca Aston Villi chce grać w naszej kadrze. Na swój debiut chwilę musiał poczekać, ale dzięki wysiłkom Polskiego Związku Piłki Nożnej nie trwało to wieki. W narodowych barwach Cash zadebiutował...dokładnie trzy lata temu. 12 listopada 2021 roku obrońca dostał szansę na grę w spotkaniu eliminacyjnym z Andorą jeszcze w czasach Paulo Sousy. Klub z Ekstraklasy stracił cierpliwość. Trener i dyrektor sportowy zwolnieni Kilka dni później 27-latek zagrał od pierwszych minut w spotkaniu z Węgrami i już wtedy pojawiły się pierwsze rysy na wizerunku defensora. Portugalski szkoleniowiec zdjął bowiem Casha już po pierwszej połowie, a gdyby sędzia bardzo chciał, to za jeden z fauli spokojnie mógł Polaka z boiska wyrzucić. Od tego momentu Polak w naszej kadrze zagrał jeszcze 13 razy, ale tych naprawdę dobrych i przekonujących występów było bardzo niewiele, co otwierało debatę na temat jego pozycji w zespole. Zieliński otwarcie o Cashu. Probierz uważa inaczej Trudno było sobie jednak wyobrazić, żeby podstawowy obrońca jednej z najlepszych angielskich drużyn miał w ogóle nie pojawiać się na zgrupowaniach, a będąc uczciwym trzeba przyznać, że podczas jego nieobecności rywale do gry raczej nie wysyłali sygnałów, które mówiłyby, że ich poziom jest wyższy od Casha. Tak naprawdę ich największą przewagą jest fakt, że płynnie mówią w języku polskim, czego o 27-latku niestety powiedzieć po trzech latach nie możemy. Defensor Aston Villi nie dostał powołania także na listopadowe zgrupowanie, a Probierz kolejny raz usłyszał pytania o to, dlaczego Casha brakuje na liście. Zawsze odpowiada bardzo wymijająco i dyplomatycznie. - To nie jest tak, że ja go nie lubię i dlatego nie dostaje powołań. Ostatnio był kontuzjowany, nie grał, ale to nie znaczy, że go nie obserwujemy. Cały czas jest w kręgu naszych zainteresowań - powiedział selekcjoner w rozmowie ze "Sport.pl. - Nie ma żadnej złej krwi, to wymysł. Trzeba pamiętać, że każdy trener i selekcjoner ma prawo do własnych wyborów. Zawsze ktoś będzie niezadowolony - dodał dla "Meczyki.pl". Incydent na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Piłkarz delikatnie "kopnięty" prądem. Jest nagranie Na listopadowym zgrupowaniu Cash się nie pojawił i trudno powiedzieć, czy to wina kontuzji, ta ostatnia według doniesień jest niegroźna. Wiemy jednak, że kapitanem kadry będzie Piotr Zieliński, bo Robert Lewandowski się nie zjawi. "Zielka" również zapytano o defensora i on już się w dyplomację nie bawił. - Ja powiem tak. Matty bardzo dobrze wygląda w Premier League, ale to nie ja rozsyłam powołania. Gdybym ja rozsyłał, to bym mu powołanie wysłał - powiedział dla "Kanału Sportowego" pomocnik kadry z wyraźnym uśmiechem. - Pamiętam czasy, jak jeździł na reprezentację. To jest bardzo fajny chłopak, ma duże umiejętności, na pewno wiele mógłby dać reprezentacji. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość - dodał kapitan kadry na listopadowe zgrupowanie. W trakcie tego okresu Biało-Czerwoni zmierzą się z Portugalią na wyjeździe oraz ze Szkocją na PGE Narodowym w Warszawie. Tymi spotkaniami zakończą tegoroczną edycję Ligi Narodów UEFA. Pierwszy mecz już w piątek 15 listopada.