Sebastian Szymański jest jednym z wygranych zmiany na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Paulo Sousa go skreślił, a Czesław Michniewicz dał nową szansę. A ta została wykorzystana. W meczu przeciwko Szwecji zawodnik Dynama Moskwa zaliczył bardzo dobry występ. Wielkim nieobecnym był natomiast Maciej Rybus. Na kilka dni przed pojedynkiem na Stadionie Śląskim w Chorzowie okazało się, że piłkarz Lokomotiwu Moskwa nie przyjedzie na zgrupowanie kadry. Jako oficjalny powód takiego stanu rzeczy podano otrzymanie pozytywnego testu na obecność koronawirusa. Teraz obaj panowie zostali wzięci na tapet w rosyjskich mediach. W Rosji frustracja po awansie Polaków. Szpila wbita Michniewiczowi Rosyjski ekspert gorzko o tamtejszym futbolu. Mówi też o Szymański i Rybusie Zdaniem rosyjskiego menadżera istnieje szansa, że Szymański i Rybus odejdą ze swoich klubów i opuszczą Rosję. "Jest duża presja na Szymańskiego i Rybusa, który gra dla nas od prawie 10 lat. Nie wykluczam, że będą musieli opuścić Rosję" - ocenił w rozmowie z Match. tv Aleksiej Safonow. A przy okazji gorzko podsumował ogólne podejście zagranicznych zawodników do gry w lidze rosyjskiej: "Powiedzmy sobie szczerze, obcokrajowcy przyjeżdżają do nas zarobić, nie dbają o nic innego. Jeśli kraj czy klub mają jakieś problemy, od razu wyjeżdżają". Przypuszcza, że może dojść do exodusu nie tylko zagranicznych, ale też rosyjskich piłkarzy. Jeśli izolacja rosyjskiego futbolu nadal będzie trwała, w Premjer-Lidze mogą nastąpić poważne problemy finansowe, a to w dużej części zmusiłoby Rosjan do zmiany klubów. Natomiast według Safonowa nie będzie to gwałtowny proces i raczej nie dojdzie do takich ruchów w najbliższym czasie. Podkreśla przy tym, że rosyjskim sportowcom i tak niełatwo byłoby znaleźć obecnie zatrudnienie w Europie. Podkreślił, że obecnie Rosja i tak nie ma u siebie w lidze zbyt wybitnych graczy. Nie ma zatem zamiaru sądzić, że powtórzy się historia sprzed wielu lat, gdy wielu Rosjan wyjeżdżało do zagranicznych klubów. "Generalnie błędne jest porównywanie z latami 90., ponieważ teraz mamy znacznie mniej piłkarzy, którzy dorównują poziomem klubom z czołowych lig. Wtedy byli Karpin, Mostowoj, Kulkow, Juran, Kirjakow, Koływanow, Szalimow, Kanczelskis, Onopko, Borodiuk, w ogóle można wymieniać przez długi czas. Dziś trudno wymienić choćby pięciu zawodników, którzy od razu są gotowi do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej" - powiedział. Awantura o Polskę w rosyjskich mediach. Słowa godne potępienia, oto reakcja