Polacy, którzy nie zdołali wywalczyć bezpośredniego awansu na Euro 2024, muszą wziąć udział w marcowych barażach. "Biało-Czerwoni" 21 marca zmierzą się z Estonią, a w przypadku wygranej pięć dni później powalczą w finale z Walią lub Finlandią. Już za miesiąc poznamy skład szerokiej kadry powołanej przez Michała Probierza, który razem ze swoim sztabem od początku roku obserwuje piłkarzy. Jak podaje Sport.pl, współpracownicy Probierza byli już w Anglii, Włoszech i Turcji. Ostatni z kierunków obrał na cel też sam selekcjoner, który spotkał się z Adamem Buksą i Jakubem Kałuzińskim. W tureckiej Super Lidze grają też Krzysztof Piatek i Sebastian Szymański, którzy zdają się być "pewniakami" do otrzymania powołania. Współpracownicy szkoleniowca będą też czujnie obserwowali zmagania w Ekstraklasie, która zostanie wznowiona już w piątek 9 lutego. Z doniesień dziennikarza Kacpra Sosnkowskiego wynika, że sztab reprezentacji Polski będzie śledził z trybun mecze Ruch Chorzów - Legia Warszawa, Piast Gliwice - Górnik Zabrze, Lech Poznań - Zagłębie Sosnowiec oraz Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin. Asystenci Probierza mają też przyglądać się meczom na Wyspach Brytyjskich. W orbicie zainteresowań selekcjonera "Biało-Czerwonych" znajduje się m.in. wracający po kontuzji Jakub Moder. W gronie zawodników, którzy znajdą się "pod lupą" są też Jan Bednarek, Krystian Bielik, Matty Cash czy Michał Helik. Niespodziewany zwrot akcji w reprezentacji Polski. Jest oficjalny komunikat, chodzi o sponsora kadry Michał Probierz leci do Włoch. Tajemnicze plany trenera reprezentacji Polski W najbliższy weekend szkoleniowiec kadry narodowej ma osobiście wybrać się do Włoch. Z informacji Sport.pl wynika, że jest to wyjazd "owiany nutką tajemniczości" i nie wiadomo, jakie plany ma trener. On sam podczas gali "Piłki Nożnej" przyznał, że przy powołaniach może postawić na mniej oczywiste nazwiska, w tym jedno będzie dużym zaskoczeniem. Niewykluczone, że mowa o piłkarzu grającym właśnie w Italii. Zdaniem Soskowskiego Probierz podczas wizyty na Półwyspie Apenińskim może zwrócić uwagę na Bartosza Bereszyńskiego, Sebastiana Walukiewicza czy Szymona Żurkowskiego, który ostatnio pokazuje się z bardzo dobrej strony i pojawia się coraz więcej głosów, że powinien wrócić do reprezentacji. "A może jednak Probierz do Włoch jedzie obserwować kogoś jeszcze mniej oczywistego pokroju Kacpra Urbańskiego, środkowego pomocnika z Bolonii?" - zastanawiał się dziennikarz. Najpierw Lewandowski, teraz Grosicki. Weterani mówią jednym głosem. Wymowny sygnał w stronę Probierza